Ofiary stalinizmu chowano w mundurach Wehrmachtu
Ofiary zbrodni komunistycznych pochowane na Łączce były grzebane w mundurach Wehrmachtu. Świadczą o tym guziki od mundurów tej formacji odnalezione podczas trwających prac ekshumacyjnych na Powązkach - donosi "Nasz Dziennik".
06.08.2012 | aktual.: 06.08.2012 13:51
Kierujący ekshumacjami dr hab. Krzysztof Szwagrzyk z IPN potwierdza, że znaleziono ślady po niemieckich mundurach.
Jak mówi, według relacji więźniów w okresie stalinizmu zatrzymanych ubierano w mundury niemieckich jednostek militarnych. W ten sposób starano się szczególnie szykanować więźniów politycznych, chodziło o dodatkowe upokorzenie - wyjaśnia Szwagrzyk.
- Ponadto wykorzystywano te sorty mundurowe po to, żeby pochować zamordowanych więźniów. Po prostu podchodzono do tego w sposób ekonomiczny - posiadano wiele mundurów formacji niemieckich i w te mundury zamiast mundurów więziennych, ze względów oszczędnościowych, przebierano więźniów na ostatnią drogę - dodaje.
Na Łączce w latach 1948-56 pochowano kilkuset zmarłych i straconych w mokotowskim więzieniu. IPN liczy, że uda się odnaleźć m.in. szczątki rtm. Witolda Pileckiego, gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila", mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", ppłk. Łukasza Cieplińskiego.