Ofensywa Izraela, palestyński rząd ogłosił stan wyjątkowy
Rząd Autonomii Palestyńskiej ogłosił stan wyjątkowy na całym obszarze palestyńskim po
przystąpieniu przez Izrael do wielkiej operacji na północy Strefy
Gazy.
02.10.2004 | aktual.: 02.10.2004 13:20
W komunikacie rząd w Ramalli wyjaśnił, że chce w ten sposób dopomóc mieszkańcom Strefy Gazy, którzy "padają ofiarą strasznych zbrodni popełnianych przez armię izraelską".
Na mocy rządowego dekretu wszystkie ministerstwa i instytucje publiczne są zobowiązane skoncentrować swą działalność na pomocy Palestyńczykom z północnych rejonów Strefy Gazy. Minister ds. negocjacji Saeb Erekat wytłumaczył, że chodzi o 24-godzinną gotowość do niesienia pomocy poszkodowanym.
Z powodu izraelskiej operacji w Strefie Gazy na sobotę zwołano nadzwyczajne posiedzenie rządu Autonomii. Aby w nim uczestniczyć, premier Ahmed Korei przerwał swą podróż do Rosji i Turcji.
W komunikacie palestyńskiego gabinetu potępiono też "milczenie świata w obliczu popełnianych zbrodni".
"Wzywamy wspólnotę międzynarodową i Kwartet Madrycki (USA, UE, ONZ i Rosja) do niezwłocznej interwencji, w celu zapewnienia ochrony naszego narodu" - głosi komunikat.
Wzywa też organizacje pozarządowe do niesienia pomocy mieszkańcom Stefy Gazy, a zwłaszcza obozu dla uchodźców Dżabalija, na którym armia izraelska skoncentrowała swą akcję.
"To, co się dzieje w Gazie, to powtórka z ponownej okupacji Zachodniego Brzegu, o której (izraelski premier) Ariel Szaron zadecydował dwa lata temu" - ocenił Erekat.
Szaron ogłosił zamiar wycofania w przyszłym roku ze Strefy Gazy 8 tys. osadników żydowskich, zapowiadając równocześnie nasilenie władzy Izraela na Zachodnim Brzegu, gdzie mieszka większość z 240 tys. osadników.
Erekat poinformował, że wysłał ponad 90 listów do różnych państw i instytucji z żądaniem interwencji.
Od chwili przystąpienia przez armię izraelską do operacji "Dni Pokuty" na północy Strefy Gazy zginęło 53 Palestyńczyków. Celem operacji armii izraelskiej jest usunięcie bojowników palestyńskich po najnowszych atakach rakietowych na Izrael.
Izraelskie wojska przejęły kontrolę nad 9-kilometrowym pasem Strefy Gazy po środowym ataku, w którym wystrzelone przez Palestyńczyków rakiety zabiły w mieście Sderot pięć osób, w tym dwoje dzieci w wieku przedszkolnym.
Operacja wojsk izraelskich wydaje się jedną z największych ofensyw w czasie całego, trwającego już cztery lata, powstania palestyńskiego.
Obie strony przygotowują się najwyraźniej do długiego starcia. Izrael zgromadził na północy i południu granicy ze Strefą Gazy ok. 200 czołgów. Wiele czołgów i pojazdów opancerzonych zgromadzono w rejonie Dżabalii, z której prowadzony jest ostrzał izraelskich terytoriów przygranicznych rakietami rzemieślniczej produkcji typu Kassam.
Zamaskowani Palestyńczycy ufortyfikowali tymczasem pozycje w labiryncie uliczek ponadstutysięcznej Dżabalii, która jest największym palestyńskim obozem dla uchodźców.