OECD: powodzie zagrożą 150 mln ludzi w miastach
Zagrożenie powodziami będzie w latach 70. naszego wieku trzykrotnie większe niż obecnie i obejmie aż 150 mln ludzi - wynika z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
04.12.2007 | aktual.: 04.12.2007 13:48
Raport przygotowany przez OECD we współpracy z wiodącymi naukowcami jest pierwszą częścią największego jak dotąd studium zagrożenia zurbanizowanych wybrzeży przez powodzie.
Zmiany klimatu, wzrost liczby ludności i rozwój miast oznaczają, że zagrożenie dotyczyć będzie większej liczby ludzi. Obecnie jest to 40 milionów. Wartość nieruchomości i infrastruktury wzrośnie według przewidywań do 35 bln dolarów, czyli 9% przewidywanego światowego PKB.
W raporcie przeanalizowano obecną i przyszłą podatność 130 portowych miast na zagrożenie wielką powodzią o skali, jaka zdarza się raz na 100 lat.
Miami ma Florydzie będzie miastem o najwyższej wartości nieruchomości i infrastruktury zagrożonych zalaniem przez przybrzeżne wody, wywołanym falą sztormową, oraz narażonych na szkody spowodowane przez wichury - stwierdza w raporcie OECD.
Narażone obecnie mienie w Miami ma wartość 400 mln dolarów. Jego wartość wzrośnie - jak się ocenia - do 2070 roku do ponad 3,5 bilionów dolarów.
Ale gwałtowny rozwój gospodarczy Azji spowoduje, że chiński Kanton stanie się drugim z najbardziej zagrożonych miast w kategorii wartości zagrożonego w 2070 roku mienia. Zagrożonymi miastami będą po Kantonie Nowy Jork, Kalkuta, Szanghaj, Bombaj, Tiencin, Tokio, Hongkong i Bangkok - wyliczyli autorzy raportu.
Zagrożenie będzie zwiększać się wraz ze wzrostem liczby ludności i urbanistycznym rozwojem oraz potęgowane będzie przez osiadanie gruntów i skutki zmiany klimatu. Według naukowców globalne ocieplenie spowoduje podniesienie się poziomu mórz i przyniesie ze sobą o wiele częstsze i poważniejsze burze oraz inne katastrofy żywiołowe.
Raport pod rozwagę stawia kwestie o kluczowym znaczeniu i podkreśla pilną konieczność osłabiania zmian klimatu oraz opracowania strategii adaptacyjnych, uwzględniających wiedzę o zagrożeniach, na poziomie miasta - powiedział Jan Corfee-Morlot, starszy rangą polityczny doradca OECD ds. klimatu.
Jego zdaniem polityka osłabiania zmian klimatycznych przyniesie zagrożonym miastom "cenny czas" na wdrożenie strategii adaptacyjnych, mających na celu ochronę przed groźbą powodzi.
Realizacja projektów ochrony miast przed zalaniem, takich jak ogromna bariera na Tamizie, zajmuje normalnie do 30 lat - podano w raporcie.
W Indonezji na Bali trwa od poniedziałku konferencja klimatyczna z udziałem delegacji z ponad 180 państw. Mają one przygotować nowe porozumienie w miejsce wygasającego w 2012 roku Protokołu z Kioto, ograniczającego emisję dwutlenku węgla, która, jak się uważa, prowadzi do globalnego ocieplenia.
Ubezpieczyciele, którzy w części ponoszą koszt odszkodowań za straty powodowane przez zmiany klimatu, powinni zachęcać decydentów do przyjęcia strategii adaptacyjnych - stwierdza raport OECD.