"Niech rząd przeprosi"
Beata Gosiewska powiedziała mediom, że docenia wysiłek osób, które pracowały, by pomnik w Białymstoku powstał, dlatego "obowiązkiem rodzin" było przybyć na tę uroczystość. Dodała, że nie można wartościować, co jest ważniejsze - pamięć o zmarłych czy dochodzenie do prawdy o przyczynach katastrofy. Podkreśliła, że rodziny oczekują od rządu, by przeprosił za to, że nie zadbano o bezpieczeństwo lotu.