Odroczono eksmisję rodzin z budynku odzyskanego przez Niemkę
Sąd Rejonowy w Szczytnie odroczył do 20 października sprawę o eksmisję rodzin Głowackich i Moskalików z Nart, z posesji, którą odzyskała Agnes Trawny.
Trawny w 1977 roku wyjechała na stałe do Niemiec, zostawiając całe gospodarstwo. Wyrokiem Sądu Najwyższego z 2005 roku odzyskała je i - zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów - Głowaccy i Moskalikowie mogli mieszkać w spornym domu w Nartach tylko do 13 grudnia ubiegłego roku. Teraz Niemka wystąpiła o eksmisję rodzin.
Pełnomocnik Trawny Andrzej Jemelita przekonywał przed sądem, że minęły cztery lata od prawomocnego wyroku sądu, który zwrócił jej nieruchomość w Nartach. - Moja klientka nie może dłużej czekać i chce zwrotu ojcowizny - mówił mecenas Jemelita.
Rodziny Głowackich i Moskalików, które mieszkały w tej posiadłości od przeszło 30 lat przekonywały natomiast, że Trawny porzuciła swój dom i nie uregulowała stanu prawnego posiadłości. Wówczas gospodarstwo przejął skarb państwa, który potem przekazał je nadleśnictwu. Rodziny Głowackich i Moskalików, które pracowały w lasach, zostały wówczas zakwaterowane w domu w Nartach. Jak przekonywały dziś przed sądem rodziny - przez cały ten czas dbały one o gospodarstwo, remontowały je i utrzymywały w należytym stanie. Podkreślali też, że są już za starzy, by przeprowadzać się gdziekolwiek, a mieszkania zastępcze, które im proponowano - nie nadają się do użytku.
Sąd odroczył sprawę do 20 października, bo chce wiedzieć, jakie lokale zastępcze zaproponowali Głowackim i Moskalikom wojewoda i wójt.