Odradza się wojna. Krwawa bitwa żołnierzy Armenii i Azerbejdżanu
Konflikt Armenii z Azerbejdżanem znów się zaostrza. W starciu, do którego doszło we wtorek na granicy państw, zginęło przynajmniej kilkunastu żołnierzy. Kruchy rozejm wisi na włosku.
17.11.2021 16:12
Na granicy Armenii z Azerbejdżanem doszło do starć między zwaśnionymi stronami. Po obu stronach granicy są ofiary. We wtorek wieczorem za sprawą dyplomacji rosyjskiej doszło do zawieszenia broni. Obie strony oskarżają się o prowokacje.
Ofiary po obu stronach granicy
Zginęło przynajmniej siedmiu członków azerbejdżańskich służb, a kolejnych 10 zostało rannych w starciach z oddziałami armeńskimi na wspólnej granicy tych krajów - podało ministerstwo obrony Azerbejdżanu.
Zobacz także
Armeńskie ministerstwo obrony poinformowało z kolei o jednej ofierze śmiertelnej wtorkowych działań wojennych. Wedle przedstawionych przez nich informacji kolejnych 13 żołnierzy zostało pojmanych, a 24 innych zaginęło.
Zobacz też: Co przyniosą kolejne tygodnie na granicy? "Generał mróz będzie mocnym czynnikiem"
Szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Armenii Eduard Agajanian powiedział, że śmierć mogło ponieść nawet 15 żołnierzy.
Kruchy rozejm
Walki ustały we wtorek wieczorem po tym, jak rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu rozmawiał telefonicznie ze swoimi ormiańskimi i azerskimi odpowiednikami i wezwał ich do zaprzestania działań. O zawieszeniu broni poinformowało Ministerstwo Obrony Armenii. Starcia wzbudziły jednak niepokój o możliwą eskalację walk.
O sytuacji na granicy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał premier Armenii Nikol Paszynian.
Wojna o Górski Karabach
Armenia i Azerbejdżan są uwikłane w trwający od dziesięcioleci spór o Górski Karabach. Region ten leży w granicach Azerbejdżanu, ale był pod kontrolą sił ormiańskich od czasu wojny, która zakończyła się podpisaniem rozejmu w 1994 roku. To jeden z najpoważniejszych konfliktów na obszarze postradzieckim po upadku ZSRR.
Zobacz także
W zeszłym roku sytuacja ponownie się zaostrzyła. Ubiegłoroczną 44-dniową wojnę zakończyło wynegocjowane przez Rosję w listopadzie porozumienie pokojowe, które zakłada utrzymanie w regionie prawie 2000 żołnierzy sił pokojowych.