Odprawa w Lucieniu. Służby podsłuchiwały opozycję? "Wahałem się, czy to powiedzieć"

- Wahałem się, czy to powiedzieć, ale nie miałem wyjścia - powiedział Paweł Wojtunik, były szef CBA. Zasugerował nielegalne działania służb specjalnych w stosunku do opozycji przed wyborami. Jest reakcja zastępcy ministra koordynatora służb specjalnych.

Paweł Wojtunik
Paweł Wojtunik
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski/REPORTER
Katarzyna Bogdańska

- Najlepszym adresatem pytań dotyczących tej kwestii powinien być koordynator służb, szef MSWiA, Mariusz Kamiński. Myślę, że mógłby pan zadać kilka pytań w związku z tym, co się obecnie dzieje w CBA i w służbach specjalnych. Ja chciałbym, żeby padło pytanie, a mam prawo to pytanie zadać i kieruję się, sugerując zadanie tego pytania, interesem państwa i troską o demokrację - powiedział Paweł Wojtunik w "Faktach po faktach" w TVN24.

- Czy prawdą jest, że podczas odprawy w Lucieniu dwa dni przed wyborami zapadły decyzje, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych? - skierował wprost pytanie do Mariusza Kamińskiego.

Pytał także, "czy koordynatorzy, koordynator lub zastępca, w takim spotkaniu, w naradzie uczestniczyli i czy te zalecenia płynęły z góry". - Czy informacje z tych kontroli operacyjnych były przekazywane innym politykom i wykorzystane w prowadzonych negocjacjach politycznych? - mówił dalej Wojtunik w TVN24.

Jest reakcja na słowa Wojtunika

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn zapewnił, że nieprawdziwe są informacje i pytania przekazywane przez b. szefa CBA Pawła Wojtunika, a służby działają zgodnie z prawem. W jego ocenie Wojtunik od kilku dni wykorzystuje swoje wywiady "do szerzenia kłamstw i insynuacji pod adresem służb".

- Tym razem Wojtunik kolportuje kłamstwa dotyczące rzekomej inwigilacji opozycji w okresie wyborów - wskazał.

- Wojtunik sam przyznając, że nagłaśnia docierające do niego plotki kompromituje się. Ale jego działalność, wspierana przez media i część polityków, przede wszystkim szkodzi Polsce - ocenił sekretarz stanu w kancelarii premiera.

Żaryn uważa, że "szerzenie podobnych kłamstw godzi w bezpieczeństwo Polski i jest obliczone na podburzanie opinii publicznej i destabilizację społeczeństwa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojtunik ujawnia więcej

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" były szef CBA nie ukrywa, że jego wypowiedź nie była przypadkowa i ma informacje z kilku różnych źródeł w tej sprawie.

- Długo zastanawiałem się, co z tym zrobić i wreszcie uznałem, że jedyny sposób, to publiczne zadanie pytań - mówi w rozmowie z gazetą. Dodał, że gdyby uzyskane przez niego informacje "chociaż częściowo znalazły potwierdzenie" to "mielibyśmy do czynienia ze spiskiem konstytucyjnym i kroczącym zamachem stanu".

Według nieoficjalnych informacji "Wyborczej" podsłuchiwani mieli być politycy wszystkich ugrupowań opozycyjnych - chodziło głównie o działaczy Polski 2050.

Wiceprzewodniczący Polski 2050 skomentował te doniesienia w mediach społecznościowych. "Wiele wskazuje na to, że policja polityczna CBA podjęła nielegalne działania wobec nas, polityków Trzeciej Drogi na 5 min przed wyborami. Niszczarki ani palenie akt was nie uratuje" - napisał.

Źródło; TVN24/Gazeta Wyborcza

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (827)