"Odnalazł się" agent Tomek. Teraz dopiero będzie miał kłopoty
W poniedziałek do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynęła sprawa Stowarzyszenia Helper, w której przed wymiarem sprawiedliwości odpowiadać ma ponad 40 osób - w tym m.in. Tomasz K., słynny "agent Tomek".
03.01.2022 21:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawa dotycząca nieprawidłowości w Stowarzyszeniu Helper liczy blisko 500 tomów akt i załączników. To łącznie prawie 100 tysięcy kart dokumentów - poinformował w poniedziałek olsztyński sąd.
Według informacji przekazanych Polskiej Agencji prasowej przez Olgierda Dąbrowskiego-Żegalskiego, rzecznika Sądu Okręgowego w Olsztynie, akt oskarżenia postawiono 42 osobom. Mieli oni dopuścić się przestępstwa poprzez działalność Stowarzyszenia Helper, pozyskując z budżetu państwa wiele milionów złotych dotacji na prowadzenie środowiskowych domów samopomocy.
W akcie oskarżenia przedstawiono łącznie 140 zarzutów. To najobszerniejsza sprawa, która dotąd trafiła do olsztyńskiego sądu.
Jak mówił, obecnie trwa proces wyłaniania składu sędziowskiego i rejestracja sprawy. - Z uwagi na tak obszerny materiał dowodowy, z którym w pierwszej kolejności musi zapoznać się skład orzekający, bardzo trudno jest obecnie określić, chociażby w przybliżeniu, kiedy może rozpocząć się proces w tej sprawie - poinformował Dąbrowski-Żegalski.
Agent Tomek znów przed sądem. Chodzi o Stowarzyszenie Helper
Stowarzyszenie Helper na przestrzeni lat 2010-2017 pozyskiwało dotacje celowe, przeznaczone na finansowanie zadań publicznych polegających na prowadzeniu środowiskowych domów samopomocy (ŚDS) w gminach: Purda, Reszel, Jedwabno i Olsztyn.
Głównymi oskarżonymi są Katarzyna K. z 27 zarzutami oraz Marzena H. z 18 zarzutami - dotyczącymi stworzenia i kierowania w latach 2010-2017 grupą przestępczą. W skład tej zorganizowanej grupy przestępczej mieli wchodzić także w różnych okresach: Arkadiusz S. (8 zarzutów), Jacek H. (9 zarzutów), Henryk C. (15 zarzutów) oraz mąż Katarzyny K. – wspomniany Tomasz K., czyli "agent Tomek", któremu postawiono 19 zarzutów.
Wspomniana grupa przestępcza z wyłudzonych dotacji miała przywłaszczyć sobie pieniądze w łącznej kwocie przekraczającej 33 mln zł.
Na liście oskarżonych o niedopełnienie obowiązków znaleźli się: wójt Purdy Jerzy L., wójt Purdy Piotr P., prezydent Olsztyna Piotr G., zastępca prezydenta Olsztyna Małgorzata B.-B., dyrektor w Urzędzie Miasta w Olsztynie oraz pełnomocnik prezydenta Olsztyna ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi Monika M., zastępca prezydenta Olsztyna Jarosław S., wójt Jedwabna Krzysztof O., wójt Jedwabna Sławomir A., burmistrz Reszla Marek J.
Jednym z zarzutów w tej sprawie jest także niedopełnienie obowiązków przez wojewodę warmińsko-mazurskiego Mariana P. w okresie od 2010 do 2015 roku
Ponad 40 oskarżonych. Sprawa liczy 500 tomów akt
Oskarżeni swoim działaniem mieli doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości na szkodę Gminy Purda w łącznej kwocie ponad 20,1 mln zł, na szkodę Gminy Olsztyn - w łącznej kwocie blisko 25 mln zł, na szkodę Gminy Jedwabno - w łącznej kwocie ponad 7,3 mln zł oraz na szkodę Gminy Reszel – w łącznej kwocie 17,5 mln zł.
Według ustaleń prokuratora oskarżeni z pobranych dotacji opłacali w znacznej części koszty zakupu i usług, które nie miały związku z prowadzeniem ŚDS-ów (m.in. zakup markowych kosmetyków i odzieży, drona czy wynajem luksusowych pojazdów). Oskarżeni mieli również przedstawiać nierzetelne rachunki i faktury wystawiane przez różne podmioty na rzecz stowarzyszenia. Dotyczyły one usług, które nie miały miejsca w rzeczywistości lub wartość wykonanych faktycznie prac była niższa.
Aktem oskarżenia objętych zostało także kilkunastu przedsiębiorców, którym przedstawiono zarzuty pomocnictwa w popełnieniu oszustwa przez głównych oskarżonych poprzez wystawienie nierzetelnych rachunków i faktur na rzecz stowarzyszenia Helper.
O pomocnictwo w popełnieniu oszustwa zostało oskarżonych także osiem osób (głównie pracowników ŚDS-ów), które miały nakłaniać podopiecznych środowiskowych domów samopomocy do poświadczania nieprawdy na listach obecności w danym dniu.
Źródło: Agnieszka Libudzka/PAP
Przeczytaj także: