Odłożony proces działacza Związku Polaków na Białorusi
Sąd w Grodnie odroczył do 4 października proces Mieczysława Jaśkiewicza, działacza nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi.
Jak poinformował polonijny dziennikarz Andrzej Poczobut, z którym Jaśkiewicz był sądzony w sierpniu za "drobne chuligaństwo", rozprawę odłożono, gdyż adwokat zażądał powołania kilkunastu świadków.
Jaśkiewicz, szef grodzieńskiego oddziału ZPB, jest sądzony ponownie. Sąd obwodowy w Grodnie unieważnił uniewinniający wyrok sądu niższej instancji.
Poczobut dostał wówczas 10 dni aresztu i już odsiedział wyrok. Jaśkiewicz przebywał w areszcie cztery dni - do rozprawy.
Działacze polonijni uważają, że prawdziwą przyczyną ich aresztowania było zaplanowane na następny dzień posiedzenie Rady Naczelnej ZPB.
Równocześnie współpracownicy Andżeliki Borys są nadal nękani wezwaniami na przesłuchania.
Samą Borys uprzedzono w zeszłym tygodniu, że będzie musiała przyjść na milicję, jednak nie zdołano jej wręczyć wezwania, ponieważ wyjechała do Polski. Na przesłuchanie ma się też stawić jej zastępca Józef Porzecki. W poniedziałek wezwanie dostał założyciel ZPB i były prezes związku Tadeusz Gawin.