Cory Monteith
Aktor, gwiazda popularnego serialu "Glee", został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym 13 lipca, Miał 31 lat. Sekcja zwłok wykazała śmierć z powodu zatrucia mieszanką heroiny i alkoholu. Wykluczono jednak samobójstwo i udział osób trzecich.
Znany był przede wszystkim z serialu "Glee", gdzie grał Finna Hudsona, popularnego w swoim liceum sportowca, który zaczyna śpiewać w szkolnym chórze. Serial bił w USA i na świecie rekordy oglądalności, czyniąc ze stosunkowo mało znanych aktorów międzynarodowe gwiazdy.
Aktor od lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Na pierwszą terapię odwykową zgłosił się w wieku 19 lat. Już wcześniej otwarcie mówił w wywiadach o swoim uzależnieniu. W jednym z programów przyznał, że "brał już wszystko" i "ma szczęście, że żyje". W kwietniu ponownie zgłosił się do ośrodka leczenia uzależnień.
Zwłoki Monteitha w pokoju hotelu Fairmont Pacific Rim w Vancouver znaleźli pracownicy hotelu, którzy weszli do pomieszczenia, gdy aktor nie wymeldował się na czas.