Odcięto ogrzewanie w Teatrze Polskim. Pracownicy marzną
We wrocławskim Teatrze Polskim, zarządzanym przez Cezarego Morawskiego, z powodu długów odcięto ogrzewanie. Pracownicy marzną, bo temperatura jest poniżej 18 stopni C.
O sytuacji w teatrze jeden z pracowników zaalarmował prowadzących profil "Teatr Polski w podziemiu" na Facebooku. "Do niedawna w teatrze nie było ciepłej wody, bo zalegaliśmy z płatnościami. Teraz woda jest, ale wyłączono nam ogrzewanie" - napisał.
Sprawie przyjrzała się wroclaw.wyborcza.pl. Pracownicy teatru potwierdzili to doniesienie. Okazało się, że aktorzy występujący we wrześniowych spektaklach nie mogli wziąć prysznica, bo w kranach była wyłącznie zimna woda.
Interwencja w inspekcji pracy
Informacje o odcięciu teatru od sieci ciepłowniczej potwierdził również Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy Fortum. Jak powiedział, nastąpiło to ze względu na zadłużenie placówki. Najpierw nie było ciepłej wody, ale teatr spłacił część długu, więc ją warunkowo włączono. Na początku września odcięto ogrzewanie.
Zgodnie z przepisami, nie można dopuszczać do pracy biurowej w pomieszczeniach, w których temperatura spada poniżej 18 stopni C.
- Zawiadomię Państwową Inspekcję Pracy. Nie można pozwolić, żeby ludzie pracowali w takich warunkach - zapowiedział Tomasz Lulek, aktor Teatru Polskiego, który jest przewodniczącym związku zawodowego Inicjatywy Pracowniczej.
"Źle zarządzany teatr"
Michał Malinowski, rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego, który nadzoruje Teatr Polski we Wrocławiu stwierdził, że dyrektor Morawiecki powinien zapewnić pracownikom odpowiednie warunki. "Jesli dochodzi do takich sytuacji, to świadczy o złym zarządzaniu teatrem przez dyrektora" - powiedział rzecznik.
Placówka teatralna, jak nieoficjalnie dowiedziała się wroclaw.wyborcza.pl, ma blisko 50 tys. zł długu za energię elektryczną, cieplną i wodę.
- Też jest mi chłodno. Najważniejsza jednak była ciepła woda w kranach, więc zadbaliśmy o nią w pierwszej kolejności. Sezon grzewczy zaczyna się 15 października i zrobię wszystko, żeby do tego dnia kaloryfery w teatrze były ciepłe - zapewnił Kazimierz Budzanowski, zastępca dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Protesty przeciwko dyrektorowi
O Teatrze Polskim było głośno we wrześniu 2016 roku, kiedy to jego dyrektorem został Cezary Morawski. Wybór ten spowodowął protest zespołu i środowisk twórczych. Nie podobał im się m.in. zaproponowany przez Morawskiego program artystyczny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl