ŚwiatOdchudzające pigułki przed sądem

Odchudzające pigułki przed sądem

Znana singapurska aktorka wystąpiła do sądu z pozwem przeciwko chińskiej firmie farmaceutycznej, produkującej pigułki odchudzające. Oskarżony jest także miejscowy importer specyfiku. Jest to pierwsza sprawa z powództwa cywilnego, wytoczona firmie produkującej pastylki wspomagające utratę wagi.

Andrea De Cruz, ciesząca się bardzo dużą popularnością w Singapurze aktora telewizyjna, wystąpiła z pozwem przeciwko chińskiej firmie Yuzhitang Health Products - producentowi specyfiku o nazwie "Slim 10" oraz lokalnej firmie importującej ten artykuł.

Jak powiedział w środę adwokat De Cruz, aktorka występuje o odszkodowanie i zwrot kosztów leczenia. Na początku czerwca z pozwem przeciwko importerowi specyfiku "Slim 10" wystąpił rząd singapurski, gdy z inicjatywy De Cruz zbadano pigułki i okazało się, że zawierają one dwie substancje nie wymienione na towarzyszącej pigułkom liście składników: fenfluramin, zakazany w Singapurze na mocy ustawy o środkach trujących, i nikotinamid, pochodną witaminy B.

Importer - singapurska firma HealthBiz - odpowiadać będzie przed sądem za sprzedawanie trucizny. Grozi jej grzywna w wysokości do 92 tysięcy dolarów.

W Singapurze sprzedano w sumie około 20 tysięcy opakowań "Slim 10" zanim w kwietniu, po nagłośnieniu sprawy przez De Cruz, wycofano specyfik z półek aptecznych.

De Cruz twierdzi, powołując się na ekspertyzy specjalistów, że używanie "Slim 10" uszkodziło jej wątrobę. Uratował ją wieloletni przyjaciel, aktor Pierre Png, który oddał jej część własnej wątroby. Przeszczep okazał się konieczny dla ratowania życia aktorki.

Wcześniej w Singapurze zmarła - także z powodu niewydolności i uszkodzenia wątroby - inna użytkowniczka specyfiku "Slim 10". 43-letnia Selvarani Raja. W jej przypadku okazało się już za późno na przeszczep. Lekarze byli zdania, że uszkodzenie wątroby mogło spowodować używanie specyfiku importowanego z Chin.

Agencja Associated Press, która opisuje sprawę De Cruz, zastrzega jednak, że mimo wstępnych badań przeprowadzonych przez rządowe laboratoria w Singapurze, do tej pory brak konkretnych dowodów, łączących ponad wszelką wątpliwość chorobę obu kobiet ze specyfikiem "Slim 10". Sprawa w singapurskim sądzie będzie mieć więc charakter precedensowy.

W Polsce lek ten nie jest oficjalnie dopuszczony do sprzedaży - dowiedział się dziennikarz PAP w Instytucie Leków. (aka)

singapurtabletkiodchudzające
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)