Od 1 stycznia poczta droższa, ale i szybsza
Od przyszłego roku średnio o 5,3% drożeją opłaty za przesyłki pocztowe - poinformował dyrektor generalny Poczty Polskiej Leszek Kwiatek. Poczta chce zarobić na tym 170 mln zł, które mają być przeznaczone na rozwój tego przedsiębiorstwa. Doręczanie przesyłek w soboty i wprowadzenia błyskawicznego przekazu pieniężnego - to niektóre z usług, które Poczta Polska ma zamiar uruchomić w przyszłym roku.
Przykładowo od 1 stycznia przyszłego roku za list zwykły zapłacimy 1,20 zł a nie 1,10. O 10 groszy wzrośnie także oplata za list polecony oraz potwierdzenie odbioru.
Leszek Kwiatek dodał, że spośród 54 pozycji cennika zmianą objęto 21, co w siedmiu przypadkach oznacza obniżkę ceny, w tym między innymi za wybrane przekazy pocztowe.
Od stycznia wzrosną także niektóre opłaty za przyjęcie, przewóz i doręczenie paczek, ale w nowym cenniku spadną ceny za podaną wartość paczki.
Dyrektor generalny Poczty Leszek Kwiatek wyjaśnił także, że w przyszłym roku rozpocznie się realizacja strategii rozwoju tego przedsiębiorstwa. W ciągu kilku lat na program ten będzie wydanych około 4 mld zł.
Doręczanie przesyłek w sobotę co najmniej na poziomie miast powiatowych to swego rodzaju ukłon w stronę wydawców prasy. Poczta Polska ma nadzieję, że dzięki tej usłudze zwiększy się prenumerata gazet, a dzięki temu zyski tego przedsiębiorstwa.
Kolejna usługa, którą Poczta chce uruchomić w przyszłym roku to tak zwana szybka paczka, która miałaby być dużo szybciej dostarczana do odbiorców niż obecnie.
Planowane jest także wprowadzenie poczty hybrydowej, czyli połączenie usług informatycznych z dotychczasowymi. Przykładowo klient oddawałby dyskietkę z danymi, które przez pocztowców byłyby przetwarzane i dostarczane w wersji papierowej.
Leszek Kwiatek dodał poza tym, że pełna liberalizacja usług pocztowych w Polsce będzie miała miejsce w 2005 roku - na przesunięcie o trzy lata tego terminu zgodziła się Komisja Europejska. (an)