Obrona terytorialna dostała zielone światło od rządu
• Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący Wojsk Obrony Terytorialnej
• Obrona terytorialna ma mieć 35 tys. żołnierzy-ochotników
• Wojska Obrony Terytorialnej mają zwalczać skutki klęsk żywiołowych, dywersje, terroryzm i dezinformację
• Ochotnicy za gotowość do działania mają dostać 500 zł
Projekt ustawy wprowadzający Wojska Obrony Terytorialnej został przyjęty przez rząd. Powołanie Wojsk Obrony Terytorialnej zakłada projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony. W myśl przygotowanego przez MON projektu obrona terytorialna ma być odrębnym rodzajem sił zbrojnych z 35 tysiącami żołnierzy, obok wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej i wojsk specjalnych.
Dowódca obrony terytorialnej zgodnie z projektem ustawy będzie jednym z trzech głównych dowódców w polskim wojsku, czyli bezpośrednio podlegać Ministrowi Obrony Narodowej, Antoniemu Macierewiczowi.
##Obrona terytorialna nie wymaga doświadczenia
W skład Wojsk Obrony Terytorialnej mają wejść żołnierze rezerwy, jak i ochotnicy, którzy nie odbywali wcześniej służby. Ale pierwszeństwo przy naborze mają mieć członkowie organizacji paramilitarnych i absolwenci klas wojskowych. Wojska Obrony Terytorialnej to rodzaj służby wojskowej, więc zgłaszać mogą się osoby pełnoletnie, wcześniej nie karane i takie, które dostały kategorię D, czyli są niezdolne do służby. A jeśli członkowie obrony terytorialnej chcieliby po 3 latach stać się żołnierzami zawodowymi, to będą mieli pierwszeństwo przy naborze.
##Dlaczego powstają Wojska Obrony Terytorialnej?
Wojska Obrony Terytorialnej mają za zadanie zwalczać skutki klęsk żywiołowych i brać udział w akcjach poszukiwawczych oraz ratowniczych. Wojska Obrony Terytorialnej mają być zdolne do prowadzenia działań antydywersyjnych, antyterrorystycznych oraz antydezinformacyjnych.
W uzasadnieniu projektu zapisano, że obrona terytorialna będzie mogła zwalczać spory narodowościowe, religijne, ataki dezinformujące i próby destabilizacji sytuacji wewnętrznej kraju. Według autorów projektu ustawy to właśnie obrona terytorialna będzie najskuteczniej zwalczać wszystkie zagrożenia niemilitarne jakie mogą spotkać Polskę.
##Obrona terytorialna nie przeszkodzi w pracy
Czas trwania terytorialnej służby wojskowej ma wynosić od dwunastu miesięcy do sześciu lat, z możliwością jej przedłużenia. Żołnierze obrony terytorialnej musieliby przejść dwutygodniowe szkolenie i złożyć przysięgę wojskową.
Służba w Wojskach Obrony Terytorialnej miałaby nie wpływać na życie zawodowe i rodzinne, bo ochotnicy mieliby szkolić się w weekendy. W ramach rekompensaty za czas poświęcony na późniejsze szkolenia i służbę, członkowie obrony terytorialnej mieliby dostać specjalny dodatek.
Zgodnie z zapisami projektu ustawy, ma to być nie mniej niż 10 proc. najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego, czyli obecnie 290 zł. Jednak według zapowiedzi MON, w rzeczywistości będzie to ok. 500 zł miesięcznie.
##Wojska Obrony Terytorialnej będą kosztować
Ministerstwo Obrony Narodowej szacuje, że utworzenie, wyposażenie i utrzymanie Wojsk Obrony Terytorialnej będzie w 2017 roku kosztować budżet ponad 630 mln zł. Rok później będzie to już ponad miliard złotych, a w 2019 roku prawie 1,5 mld zł.