W Niemczech tylko za zgodą prezydenta
W Niemczech, podobnie jak u nas, znieważenie prezydenta jest przestępstwem i podlega karze nawet do pięciu lat więzienia. Jest jednak znacząca różnica - występek ścigany jest wyłącznie za zgodą prezydenta, co nie zdarzyło się nigdy w historii.
Z kolei we Francji oddzielny przepis penalizujący znieważenie prezydenta został zlikwidowany w 2013 roku. Teraz głowie państwa przysługuje ochrona dobrego imienia jak każdemu innemu funkcjonariuszowi publicznemu, ale za obrazę czy zniesławienie grozi tylko grzywna.
We Włoszech do ubiegłego roku obowiązywał uchwalony w czasach dyktatury faszystowskiej paragraf, wedle którego za obrazę prezydenta groziło pięć lat więzienia. Dziś za zniewagę grozi grzywna, a za zniesławienie (pomówienie) do dwóch lat za kratkami.
W Szwajcarii karane jest publiczne znieważanie zagranicznych głów państw, za co grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Na zdjęciu: prezydent Niemiec Joachim Gauck z Bronisławem Komorowskim na Przystanku Woodstock w 2012 roku.