Samochód i zwęglone zwłoki. Prokuratura ujawnia po obławie
- W kompleksie leśnym znaleziono spalony samochód, z nadpalonej tablicy rejestracyjnej wynika, że jest to samochód poszukiwanego 53-latka, w środku znajdują się zwęglone zwłoki - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską prokurator Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Policja przeprowadzająca oględziny w miejscu znalezienia ciała kobiety przy ul. Topolowej w Siedlcach
O poszukiwaniach 53-latka podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie 53-latki informowała wcześniej Komenda Miejska Policji w Siedlcach. To prawdopodobnie mąż zastrzelonej kobiety, której ciało zostało odnalezione na ul. Topolowej w Siedlcach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sroka powinna stać na czele komisji? Poseł Polski 2050: trochę wątpliwe
Jak przekazała prokurator Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach w rozmowie z Wirtualną Polską: - W kompleksie leśnym w okolicy miejscowości Osiny Górne około godz. 14 znaleziono spalony samochód, z nadpalonej tablicy rejestracyjnej wynika, że jest to samochód sprawcy, w środku znajdują się zwęglone zwłoki.
Na miejsce udał się prokurator z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach, który będzie dokonywał oględzin tego miejsca, szczątki zostaną zabezpieczone do dalszych badań. - Wszystko wskazuje na to, że jest to samochód sprawcy i sam sprawca, jednak do ostatecznej weryfikacji potrzebne będą dodatkowe badania - podkreśliła prokurator.
Policja: Poszukiwania 53-latka zakończone
W popołudniowym komunikacie KMP w Siedlcach przekazano, że poszukiwania 53-latka podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie żony zostały zakończone.
"Tuż przed godz. 14 w głębi lasu pomiędzy miejscowościami Sosna Trojanki, a Osiny Górne policjanci ujawnili spalony samochód, a przy nim tablice rejestracyjne. Prawdopodobnie jest to poszukiwana toyota, którą miał przemieszczać się podejrzewany mężczyzna. Wewnątrz spalonego pojazdu znajdowały się zwęglone zwłoki prawdopodobnie poszukiwanego 53-latka" - podano w komunikacie, podkreślając, że tożsamość osoby, która znajdowała się w pojeździe, ostatecznie potwierdzą badania.
Czytaj też:
