"To już koniec świata"
"Nagle słońce zaczyna wirować wokół własnej osi. Szybko, coraz szybciej, wreszcie z ogromną prędkością. Wirujący dysk rozrzuca wokół siebie zielone, żółte, czerwone, niebieskie wiązki promieni. Na oczach zamarłych ze zdumienia tłumów po dwóch minutach wirujący, skrzący się barwnymi promieniami dysk nagle zatrzymuje się i znów zaczyna wirować. I znów zatrzymuje się. Teraz zmienia barwę na ciemnoczerwoną.
Wtem nad wąwozem i okolicznymi łąkami rozlega się wielotysięczny krzyk przerażenia. Krwawoczerwony dysk słoneczny nie przestając wirować obrywa się z firmamentu i z rosnącą prędkością spada na ziemię. Dziesiątki tysięcy obserwatorów są pewne, że za chwilę słoneczny dysk zmiażdży wszystko pod sobą. To już koniec świata" - czytamy.
Na zdjęciu: od lewej: Hiacynta Marto i Łucja Santos.