Obama w Polsce. Sztabowcy Trzaskowskiego ucinają spekulacje
Według nieoficjalnych ustaleń WP spotkanie Rafała Trzaskowskiego i Baracka Obamy nie jest planowe wbrew wcześniejszym spekulacjom, które pojawiały się m.in. wśród polityków KO. Były prezydent USA będzie gościem podczas kongresu Impact.
"Nic nie wiem o spotkaniu z Obamą", "nie sądzę", "nie planujemy", "nie spodziewam się", "będziemy w tym czasie w innej części Polski" – tak bliscy współpracownicy Rafała Trzaskowskiego w nieoficjalnych rozmowach z WP odpowiadają na pytanie, czy przy okazji wizyty Baracka Obamy na kongresie Impact dojdzie do spotkania z prezydentem Warszawy. W ostatnich tygodniach politycy Koalicji Obywatelskiej snuli przypuszczenia, że takie spotkanie mogłoby być mocnym akcentem na zakończenie kampanii przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Jeszcze w ostatnich dniach ważni politycy PO nie wykluczali, że dojdzie do takiego spotkania.
Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego przyznają, że choć słyszeli kuluarowe spekulacje, to spotkanie z Barckiem Obamą nie było uwzględniane ani wcześniej, ani w ostatnich godzin kampanii. – Będziemy w czwartek w Szczecinie, mamy dokładnie rozpisane spotkania, dlatego naprawdę nie sądzę, by takie spotkanie było możliwe – mówi jeden z naszych rozmówców. – Wiem, że było mnóstwo przypuszczeń na ten temat. W innych okolicznościach to mogłoby być ciekawe spotkanie, ale tuż przed ciszą wyborczą kluczowe jest dotarcie do jak największej liczby wyborców, spotkania i przekonywanie ich – dodaje kolejny rozmówca.
Inny rozmówca wprost przyznaje, że problemem są nie tylko ograniczenia czasowe czy organizacyjne. – Rafał Trzaskowski podkreśla, że ma kontakty z republikanami i demokratami. Jeżeli zostanie prezydentem Polski, będzie budował relacje z administracją Donalda Trumpa, więc nie sądzę, żeby takie spotkanie zostało dobrze odczytane przez otoczenie amerykańskiego prezydenta czy nawet departament stanu– mówi nasze źródło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS nie poradziło sobie ze sprawą Nawrockiego? "Można było zrobić lepiej"
Wsparcie zagranicznych polityków w kampanii
Kolejny polityk wprost przyznaje, że sztabowcy spodziewają się, że nawet krótkie spotkanie z Barackiem Obamą i zdjęcie, oprócz lajków zwolenników, mogłoby przynieść na finiszu kampanii pretekst do ataku. – Już widzę te porównania zdjęć Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem i zdjęcie Rafała Trzaskowskiego z byłym prezydentem USA – przyznaje nieoficjalnie nasz rozmówca z KO. – Jeśli uda się wygrać wybory, Rafał Trzaskowski będzie nastawiony na budowanie relacji z obecną administracją – puentuje polityk.
Temat wsparcia zagranicznych polityków przed niedzielnymi wyborami wywołali w ostatnich godzinach m.in. politycy PiS. Karol Nawrocki we wtorek pojawił się na wiecu w Zabrzu z Georgem Simionem. To lider radykalnie prawicowej partii AUR, który zdobył najwyższe poparcie w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Rumunii. W najbliższą niedzielę w drugiej turze będzie rywalizował z proeuropejskim burmistrzem Bukaresztu Nicosurem Danem.
Obecność Simiona w Zabrzu wywołała gorącą polityczną dyskusję. "Rosja się cieszy. Nawrocki i jego prorosyjski rumuński odpowiednik George Simion na jednej scenie pięć dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce i Rumunii. Wszystko jasne" – napisał Donald Tusk. Obecność Rumuna krytykował też Szymon Hołownia.
- Dla Polaków nie będzie to miało żadnego znaczenia. Widzę, że Karol Nawrocki już naprawdę brzytwy się chwyta. Zamiast po prostu wytłumaczyć, co się stało rzeczywiście z mieszkaniem gdańskiego emeryta (...) ściąga sobie pomocników z Rumunii, których w Polsce nikt nie zna – komentował w Radiu Zet marszałek Sejmu i kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta.
Politycy PiS zarzucają rządzącym obrażanie kandydata, który ma szanse zostać prezydentem Rumunii. Przypominają, że on sam nazywa się eurorealistą, nie zaprzecza, że to Rosja zaatakowała Ukrainę i podkreśla konieczność współpracy w ramach NATO.
Simion ma zakaz wjazdu do Mołdawii, jest oskarżany przez tamtejsze władze o działania na rzecz destabilizacji państwa mołdawskiego. Rumuński polityk jest również objęty zakazem wjazdu na Ukrainę, wydanym przez tamtejszą SBU. Służby ukraińskie twierdziły, że w przeszłości Simion miał podejrzane kontakty z przedstawicielami rosyjskich służb na terytorium Ukrainy – w Czerniowcach. Sam polityk zaprzecza tym oskarżeniom.
Sztabowcy PiS i przekaz o czipach
Politycy PiS na ostatniej prostej kampanii próbują też wykorzystać informację o tym, że nowe technologie półprzewodnikowe z USA, kluczowe dla rozwoju sztucznej inteligencji, zostaną odblokowane m.in. dla Polski. To zmiana decyzji podjętej pod koniec kadencji Joe Bidena. Eksperci zwracają uwagę, że prace nad zmianą stanowiska administracji USA zaczęły się na długo przed wizytą Karola Nawrockiego w Waszyngtonie. Sztabowcy z PiS podkreślają, że ich kandydat podnosił tę kwestię w Waszyngtonie o czym wspominał na konferencji prasowej w USA. Jarosław Kaczyński twierdzi, że to ich kandydat jest gwarantem dobrych relacji z Waszyngtonem.
"Tę sprawę bardzo mocno stawiał podczas rozmów w Białym Domu. Otrzymaliśmy wtedy obietnicę pozytywnego załatwienia tej kwestii" – napisał europoseł PiS Adam Bielan. "O zmianę przepisów zabiegały rządy ponad 100 państw. Sprawa nie dotyczyła bowiem tylko Polski. Przedstawiciele ponad 100 państw od tygodni naciskali na amerykańską administrację. Całe zespoły. Pewnie liczone w setkach! Naprawdę brak skromności w przypisywaniu sukcesu sobie czy swojemu środowisku – jest szokujący i krzywdzący dla tych, którzy zajmowali się sprawą." – wyjaśniał w serwisie X wieloletni korespondent RMF FM w Waszyngtonie Paweł Żuchowski.
Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że "nie planują ścigać się z nikim w poparciu zza granicy". – Mamy zaplanowany objazd, spotkania z mieszkańcami wielu miast i nie zmieniamy planów. Nie spodziewam się u nas kandydatów z innych krajów czy przypisywania sobie sukcesów – mówi jedna z osób ze sztabu. - Będą liczyły się konkretne działania nowego prezydenta po wygranych wyborach. Będziemy do ciszy wyborczej ciężko pracować, skupiamy się na ludziach – dodaje drugi z rozmówców.
Jak informowaliśmy w WP pięć województw, czternaście miejscowości, spotkania również w nocy - tak ma wyglądać ostatni etap kampanii Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy pierwsze sondażowe wyniki pozna w Sandomierzu, gdzie jego sztab organizuje wieczór wyborczy. Z kolei Karol Nawrocki w niedzielę będzie w Sali BHP w Gdańsku.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski