Trwa ładowanie...
d1w0wmj

Obama razem z McCainem chcą reformować Waszyngton

W poniedziałek Barack Obama spotkał się z niedawnym rywalem o fotel prezydenta, Johnem McCainem, po raz pierwszy od wyborów. Obaj politycy wyrazili wolę współpracy w reformowaniu skostniałego waszyngtońskiego establishmentu.

d1w0wmj
d1w0wmj

"Dzisiaj chcemy rozpocząć nową erę reform - chcemy, by każdy ciężko pracujący Amerykanin nie musiał wstydzić się swojego rządu i odzyskał zaufanie do swoich polityków" - napisali Obama i McCain we wspólnym oświadczeniu. Spotkanie w chicagowskiej kwaterze głównej sztabu Obamy, przebiegło - zdaniem obu polityków - w przyjaznej atmosferze. Politycy rozmawiali m.in. o konieczności zamknięcia więzienia w Guantanamo na Kubie, w którym domniemani terroryści mają być poddawani torturom.

Obama wyraził też zainteresowanie projektem McCaina dotyczącym utworzenia komisji mającej opracować standardy kontroli finansów wielkich korporacji. John McCain zapewnił, że będzie popierał reformatorskie działania administracji Obamy. Natomiast prezydent-elekt podziękował senatorowi z Arizony za wieloletnią służbę i oddanie krajowi. Jednak nie zaproponował niedawnemu rywalowi stanowiska w swoim rządzie. Mimo to, prezydent - elekt zapowiedział, że w jego gabinecie znajdzie się miejsce dla "przynajmniej jednego przedstawiciela Partii Republikańskiej", co ma urzeczywistnić zapowiadany przez Baracka Obamę ponadpartyjny i konsensualny styl sprawowania prezydentury.

Obaj politycy, mimo zaciętej kampanii wyborczej, już 4 listopada zadeklarowali wolę współpracy i porozumienia. W noc wyborczego tryumfu Barack Obama wygłosił pojednawcze przemówienie, odebrane przez wielu jego wyborców jako "republikańskie", w którym chwalił Johna McCaina i z uznaniem wypowiadał się o patriotyzmie prawicowych polityków.

Spotkanie Obama - McCain ostatecznie zakończyło wyborcze zmagania między politykami. Komentatorzy podkreślają, że John McCain planuje powrócić do stylu uprawiania polityki sprzed kampanii - a więc niezależnej od linii partyjnych podziałów. Jeśli prezydent Obama rzeczywiście utrzyma ponadpartyjny kurs swojej prezydentury, w senatorze z Arizony zyska silnego sojusznika. Obecnie, według sondażu Gallupa, politykom zasiadającym w Kongresie ufa tylko 19% Amerykanów. Rekord braku zaufania do parlamentarzystów padł w czerwcu tego roku - wtedy "pozytywnie" oceniało pracę kongresmanów tylko 14% obywateli USA. (jks)

Magdalena Górnicka

d1w0wmj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w0wmj
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj