Obajtek o nałożonej na niego grzywnie. Ujawnił, czy zapłacił należność
Przewodniczący komisji ds. afery wizowej Marek Sowa zapytał Daniel Obajtka o to, czy zapłacił karę za trzykrotne niestawienie się przed komisją wizową. - Korzystam ze swoich praw - odparł przesłuchiwany.
Daniel Obajtek zeznaje przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Wcześniej polityk trzykrotnie nie stawił się na przesłuchanie, tłumacząc to prowadzeniem kampanii wyborczej do PE.
Sąd nałożył na nowo wybranego europarlamentarzystę karę 9 tys. złotych. Obajtek zapytany, czy wpłacił tę kwotę, odparł, że "ma prawo i odwołuje się od tej decyzji". - Korzystam ze swoich praw - stwierdził.
Przypomnijmy, że przewodniczący Marek Sowa podkreślił, że Daniel Obajtek został wezwany przed komisję "w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP w okresie od dnia 12 listopada 2019 roku do dnia 20 listopada 2023 roku".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek na komisji: Nigdy nie widziałem się z Wawrzykiem
Początkowo Obajtek skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi. - Nie ja powinienem tutaj dzisiaj siedzieć. Bo ani ja, ani nikt z Orlenu nie powinien tutaj siedzieć. Nie firma odpowiada za imigrantów i pracowników, ale wykonawca - rozpoczął Obajtek. - Tu powinien siedzieć prezes konsorcjum Hyundai i do Seulu wysłać polską policję - stwierdził.
Daniel Obajtek przekazał także, że nigdy nie poznał ministra Piotra Wawrzyka ani nie "kontaktował się także z Hamasem".
Całość można śledzić w relacji na żywo: