O. Tadeusz Rydzyk przesłał KRRiT wyjaśnienia dot. felietonu Michalkiewicza
Dyrektor Radia Maryja, o. Tadeusz Rydzyk w
piśmie przesłanym Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji wyjaśnił,
że kontrowersyjny felieton Stanisława Michalkiewicza dotyczący
żądań organizacji żydowskich mieści się w zasadach demokratycznego
państwa, które gwarantuje swobodę wyrażania poglądów i idei.
24.08.2006 | aktual.: 24.08.2006 19:21
Chodzi o nadany w marcu felieton, w którym Michalkiewicz powiedział m.in.: "gdy my tu jesteśmy zajęci wprowadzaniem demokracji na Ukrainie i Białorusi, od tyłu zachodzą nas 'Judajczykowie', próbując wymusić na naszym rządzie zapłatę haraczu zwanego dla niepoznaki rewindykacjami". Według Michalkiewicza domaga się tego m.in. "Światowy Kongres Żydów - główna firma koncernu 'holokaustowej industrii'", który "ustami swego ówczesnego sekretarza pana Israela Singera zażądał od Polski kolejnego haraczu - tym razem chodziło o mienie pozostawione przez Żydów zabitych podczas wojny przez Niemców" - powiedział Michalkiewicz.
Jak powiedział rzecznik przewodniczącej KRRiT Tomasz Różański, o. Rydzyk w piśmie przesłanym KRRiT wyjaśnia, że polskie prawo nie przewiduje wypłacania odszkodowań osobom prawnym i organizacjom społecznym zarówno krajowym jak i zagranicznym za mienie osobiste obywateli.
"Tym samym - według dyrektora Radia Maryja - pogląd przedstawiony przez autora felietonu nie kłóci się z obowiązującym systemem prawa" - powiedział Różański. Dodał, że dyrektor rozgłośni odniósł się też do użytego w felietonie określenia "przedsiębiorstwo holokaust", wyjaśniając, że nie jest to autorskie sformułowanie Michalkiewicza, ale "cytaty ze znanych książek prof. Normana Filkelsteina".
Dodał, że w przesłanym KRRiT wyjaśnieniu o. Rydzyk pisze też, że zarzuty Stowarzyszenia "Otwarta Rzeczpospolita", które złożyło skargę do KRRiT, są bezzasadne i muszą wynikać z nieznajomości całości felietonu.
Przewodnicząca KRRiT Elżbieta Kruk odniesie się do wyjaśnień Radia Maryja w przyszłym tygodniu - zapowiedział Różański.
KRRiT poprosiła Radio Maryja o wyjaśnienia na początku czerwca po tym, jak oburzenie wypowiedziami Michalkiewicza wyraziła Rada Etyki Mediów, a skargę do KRRiT skierowało Stowarzyszenie Przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczpospolita", które podkreślało antysemicki charakter felietonu. Oburzony felietonem był też Marek Edelman, który zaapelował wówczas do premiera i marszałka Sejmu o podjęcie kroków, które wyeliminują ideologię szerzoną w audycjach politycznych przez Radio Maryja, a nawet o zamknięcie tej radiostacji.
Sprawą felietonu Michalkiewicza zajmuje się nie tylko KRRiT. Od końca kwietnia postępowanie w tej sprawie prowadzi też Prokuratura Rejonowa w Toruniu, wszczęte po zawiadomieniach Stowarzyszenia im. Jana Karskiego z Kielc oraz "Otwartej Rzeczpospolitej". Jak poinformowała w czwartek PAP prokurator Ewa Janczur, ma się ono zakończyć jeszcze w tym miesiącu.
Wcześniej, 12 kwietnia dyrektor Radia Maryja odniósł się do felietonu na antenie toruńskiej rozgłośni. "Jeżeli ktoś poczuł się dotknięty wypowiedziami u nas jednego spośród znanych polskich felietonistów, to jest nam bardzo przykro. Nikt nie miał zamiaru uczynić jakiejkolwiek i komukolwiek przykrości czy szkody. Szanujemy każdego człowieka, niezależnie od narodowości, stanu, wieku, rasy czy religii" - powiedział o. Rydzyk.