O. Rydzyk: za miesięczny zysk TVN‑u nadawalibyśmy 10 lat
Według danych dostępnych w internecie z zysków z reklamy telewizji Polsat, tylko z jednego miesiąca 2009 roku Radio Maryja utrzymałoby się przez ponad 11 lat. Z zysków z reklamy telewizji TVN tylko z jednego miesiąca Radio Maryja utrzymałoby się przez ponad 10 lat - takie wyliczenia zaprezentował na antenie toruńskiej rozgłośni jej szef, o. Tadeusz Rydzyk - donosi blog "Głos Rydzyka".
Szef Radia Maryja nagrał kolejny komunikat z prośbą do słuchaczy o wsparcie. Komunikat zaczyna się od słów Jana Pawła II z życzeniami dla Radia Maryja. Po nim szef rozgłośni mówi: - Radio Maryja od 18 lat, z gorliwymi ludźmi z rodziny radia Maryja, podobnymi do ewangelicznego siewcy, głosi prawdę Ewangelii.
Jak słuchacze mogą w tym pomóc? Jak mówił o. Rydzyk, "przede wszystkim modlitwą". Tu zwrócił się szczególnie do "chorych, cierpiących, dzieci, młodzieży, sióstr zakonnych". Po drugie - jak mówił o. Rydzyk - pomóc można czynem: zgłoszenie się do pomocy, zaangażowanie w biura i koła Radia Maryja, pozyskiwanie młodych. Na końcu o. Rydzyk wymienił pomoc materialną. - Nadajemy codziennie, przez 24 godziny - przypomniał, dodając, że dziękuje za "otwarte serca" tym bardziej, że "społeczeństwo biednieje, tylko nieliczni się bogacą; wielu utraciło pracę, innym starcza zaledwie od pierwszego do pierwszego". - Giganci finansowi mówią o nas: "imperium". Nie dajcie sobie tego wmówić - zastrzegł.
Przy okazji szef Radia Maryja przedstawił ciekawe porównanie: z reklamowych zysków telewizji Polsat, tylko z jednego miesiąca 2009 roku Radio Maryja utrzymałoby się przez ponad 11 lat. Z zysków z reklamy telewizji TVN tylko z jednego miesiąca Radio Maryja utrzymałoby się przez ponad 10 lat. Gdyby toruńska rozgłośnia dysponowała zyskami z reklamy telewizji publicznej, utrzymałaby się 9 lat.
Zyski z reklamy "Gazety Wyborczej" tylko z jednego miesiąca - kontynuował szef Radia Maryja - pozwoliłyby nam utrzymać Radio Maryja przez 3 lata. - Zwróćmy uwagę: to zyski tylko z jednego miesiąca, tylko z reklamy, nie licząc programów sponsorowanych czy abonamentu w mediach publicznych. I dodajmy, są to zyski w sytuacji tzw. kryzysu światowego - mówił.
- A my? My działamy tylko z ofiar słuchaczy. Dlatego prosimy o pomoc wszystkich słuchających - zakończył o. Tadeusz Rydzyk.
