PolskaO co walczy dla nas rzecznik konsumenta

O co walczy dla nas rzecznik konsumenta


Zawyżone rachunki telefoniczne, przerwy w dostawie usług internetowych i telewizji kablowej, nierzetelność banków przy udzielaniu kredytów konsumenckich i hipotecznych, wadliwe obuwie i sprzęt RTVAGD - to najczęstsze problemy, z jakimi krakowianie zgłaszali się w zeszłym roku do miejskiego rzecznika konsumentów. Jak wynika z ogłoszonego niedawno raportu, przez 12 miesięcy rzecznik udzielił prawie 8 tys. porad.

Ponad 500 razy występował do przedsiębiorców w sprawie ochrony interesów konsumentów. Na 100 spraw tylko dwie zakończyły się niekorzystnie dla konsumenta. Najwięcej pytań do rzecznika dotyczyło tego, jak dochodzić swoich praw, jakie są zasady reklamacji, terminy odpowiadania na nie i na co można liczyć. Proszono również o wyjaśnienie niejasnych przepisów przy zaciąganiu kredytów, interpretację umów i regulaminów bankowych oraz analizę, czy dana umowa nie zawiera niedozwolonch klauzul.

Rzecznik doradzał, co robić w przypadku nierzetelnej opinii rzeczoznawcy czy otrzymania faktury od operatora mimo braku umowy. Przede wszystkim, wszyscy musimy nabyć coś, co się nazywa kulturą prawną- ocenia Michał Marszałek, rzecznik konsumentów. Obie strony muszą się wzajemnie szanować. Przedsiębiorca nie może traktować każdego konsumenta jak osobę chcącą wyłudzić świadczenia i musi uznać jego prawo do reklamacji. Z kolei konsument powinien zrozumieć, że rzecz jest tylko rzeczą i może mieć usterki. Większość spraw trafia do mnie dlatego, że strony, zamiast spokojnie porozmawiać, nakrzyczały na siebie w banku czy sklepie.

Marszałek zaznacza, że zamiast wchodzić w koszty sądowe, lepiej usiąść i załatwić wszystko polubownie. Czasem ze sprawy o buty za 300 zł robi się sprawa, w której koszty sięgają ponad 1 tys. Rzecznik zauważa też, że o ile wzrosła świadomość konsumentów w zakresie ochrony prawnej ich interesów, o tyle ze znajomością tego prawa jest już krucho. Z raportu wynika też, że liczba spraw, które trafiają do rzecznika, stale rośnie. W 2006 r. było ich o 100% więcej niż w roku poprzednim. Taki wzrost roszczeń i interwencji konsumentów oznacza, że duża część przedsiębiorców nadal nie respektuje praw konsumenckich.

Katarzyna Janiszewska

internettelefonbank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)