"NYT": Pentagon zamraża dowody rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie
Sekretarz obrony Lloyd J. Austin III sprzeciwił się przedstawieniu Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w Hadze dowodów dotyczących rosyjskich zbrodni wojennych. Pentagon blokuje dzielenie się zebranymi dokumentami, danymi, zeznaniami i nagraniami.
Amerykańskie agencje wywiadowcze od pierwszego dnia agresji rosyjskiej na Kijów gromadzą dowody okrucieństw agresora w kraju sąsiada. Skrupulatnie zbierane są wszystkie materiały, które poświadczają bestialskie czyny, jakich dopuszczają się żołnierze Federacji Rosyjskiej.
Jednocześnie główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, Karim Khan, rozpoczął po inwazji Rosji na Ukrainę prace nad szczegółowym udokumentowaniem wszystkich zbrodni rosyjskich w Ukrainie. Materiały rejestrują też decyzje rosyjskich urzędników o celowych atakach na infrastrukturę cywilną i uprowadzeniu tysięcy ukraińskich dzieci z okupowanego terytorium.
Jak podaje "New York Times", w grudniu Kongres zmodyfikował wieloletnie ograniczenia prawne dotyczące amerykańskiej pomocy sądowej, zezwalając Stanom Zjednoczonym na pomoc w dochodzeniach i ewentualnych postępowaniach sądowych związanych z wojną w Ukrainie. Ale ten przepis nie uruchomił wymiany dokumentów. Wewnątrz administracji Bidena toczy się spór polityczny o udostępnienia tych treści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sekretarz obrony Lloyd J. Austin jest przeciwny udostępnieniu spornych dokumentów Hadze. Prezydent Biden nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.
"NYT": Pentagon zamraża dowody rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie
Okazuje się, że to temat na tyle drażliwy, że żaden z urzędników nie chce rozmawiać o nim z prasą. Jedynie senator Lindsey Graham, republikanin z Południowej Karoliny, który w ubiegłym roku pomógł zmusić Kongres do złagodzenia ograniczeń dotyczących pomocy Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu, potwierdził istnienie sporu i obwinił Departament Obrony za postawę.
Według "The New York Times" przedstawiciele Pentagonu odmawiają pomocy sądowi w dochodzeniu w sprawie Rosjan, obawiając się ustanowienia precedensu, który mógłby utorować drogę do ścigania Amerykanów. Reszta administracji, w tym agencje wywiadowcze oraz departamenty stanu i sprawiedliwości, popiera przekazanie dowodów do sądu.