"NYT" odwiedził bastion PiS. "Nie chcą ryzykować"
Mimo gorącej retoryki polityków PiS, konserwatywni zwolennicy partii rządzącej są zależni od wielomilionowej pomocy z Unii Europejskiej i nie chcą ryzykować - stwierdza "The New York Times", publikując reportaż z miejscowości Kobylin-Borzymy w Podlaskiem, uważanej za bastion ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego.
Reporterzy amerykańskiego dziennika odwiedzili Kobylin-Borzymy w okolicach Wysokiego Mazowieckiego, aby sprawdzić, czy antyunijna retoryka PiS dociera do wyborców tej partii. Wybór miejsca nie jest przypadkowy, bo w tej części Podlasia rządzące ugrupowanie od lat zdobywa ponad 90 proc. głosów.
"The New York Times" zauważa, przypominając ostre słowa polityków PiS, w tym wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego o III wojnie światowej, że w takiej miejscowości jak Kobylin-Borzymy w woj. podlaskim nie czuć atmosfery walki z Unią Europejską na "śmierć i życie".
Dziennik z USA zauważa, że to przede wszystkim efekt otrzymania przez Polskę od 2004 r. wsparcia z UE o równowartości 225 mld dolarów.
Zobacz też: Wrzawa po wpisie Tuska. Riposta z PiS
Gazeta przywołuje też wypowiedzi posłów PiS o okupacji UE i pyta o nie wójta gminy Kobylin-Borzymy Dariusza Sikorskiego. - Nikt tak naprawdę w to nie wierzy - stwiedza samorządowiec na łamach "NYT".
"NYT" odwiedził bastion PiS. "Nie chcą ryzykować"
Amerykański dziennik wyjaśnia też, że Sikorski mówił reporterom, jak dużą pomoc z UE uzyskali rolnicy w jego gminie, a bez dotacji z Brukseli wielu nie byłoby w stanie utrzymać działalności.
- Prawie wszyscy tutaj czerpią korzyści z UE - stwierdza zadeklarowany wyborca PiS, dodając, że wyjście z Unii "nie jest opcją realną".
Jak zauważa jednak "NYT", "politykom PiS, wspomaganym przez telewizję państwową, udało się przekonać wielu mieszkańców Kobylina, że to opozycja, a nie rząd, jest odpowiedzialna za wzbudzanie wątpliwości co do członkostwa Polski w UE.
Przeczytaj też: Rzecznik rządu ostrzega KE. "Nadzieja na refleksję"