Nurkowali w śmieciach. Znaleźli pierścionek z brylantem
Pracownicy oczyszczania miasta z Greenville w Południowej Karolinie dokonali cudu. Udało im się spełnić prośbę zrozpaczonej mieszkanki miasta i odzyskali cenny dla kobiety drobiazg. Na pierścionek trafili w ogromnej ilości miejskich odpadów.
Melania Harpe była zrozpaczona. Niedziela 28 stycznia okazała się dla niej wyjątkowo pechowa. Podczas wyrzucania śmieci do kosza przeznaczonego na odpady do przetworzenia przypadkowo i niefortunnie pozbyła się swojego pierścionka z brylantem.
Zorientowała się później, że jej skarb musiał trafić do miejskiego centrum recyklingu Rutherford Road w Greenville. Zamiast załamać się i pogrążyć w rozpaczy, postanowiła wypróbować ostatniego sposobu na odzyskanie straty.
Zasmucona, ale i pełna nadziei Melanie Harper wysłał e-mail do wydziału robót publicznych miasta Greenville. "Wiem, że prawdopodobieństwo znalezienia tego jest nikłe, ale może w trakcie sortowania śmieci do recyklingu pierścionek zostanie znaleziony. Będę bardzo wdzięczna, jeśli ktoś będzie mógł się ze mną skontaktować" - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek 30 stycznia w mediach społecznościowych miasto mogło ogłosić radosną wiadomość. oście na Facebooku we wtorek, 30 stycznia. "Wbrew rozsądkowi - i w ramach działania przypominającego szukanie igły w stogu siana - pierścionek został znaleziony" - napisali przedstawiciele miejskich służb na Facebooku.
"Igła w stogu siana". Znaleźli pierścionek z brylantem w tonach śmieci
Jak podaje "New York Post", e-mail od mieszkanki został uważnie przeczytany, zanim na początku tygodnia ruszyła machina przetwarzająca miejskie odpadki. Od poniedziałku pracownicy do zawartości koszy podeszli bez rutyny i uważnie przeglądali zgromadzone zasoby w poszukiwaniu skarbu.
Postanowili pojemniki ze śmieciami do recyklingu opróżnić i przeszukać. To zajęło całe godziny, ale zakończyło się powodzeniem.
Telefon z ratusza dostarczył kobiecie jeszcze tego samego dnia wspaniałą wiadomość. Ale pochwały należały się nie tylko Travisowi Goldenowi, który wypatrzył własność Melanie, ale wszystkim pracownikom miejskiego zakładu oczyszczania. "Wszyscy byli bardzo zaangażowani" - podkreśliły służby miejskie.