Nowy wariat koronawirusa. Japonia zamyka granice przez Omikron
Od wtorku zamknięte będą dla zagranicznych przyjezdnych granice Japonii. Informacje te przekazał tamtejszy rząd. Jako powód wskazano rozprzestrzenianie się na świecie nowego wariantu koronawirusa, który nosi nazwę Omikron. To już kolejny kraj, który zdecydował się na taki krok.
Premier Fumio Kishida przekazał, że zamknięcie granic "to środek ostrożności w celu uniknięcia w Japonii najgorszego scenariusza".
Szef tamtejszego rządu dodał, że Japończycy, którzy powracają z kilku określonych przez rząd krajów, będą musieli poddać się kwarantannie w wyznaczonych do tego ośrodkach.
Zobacz też: Czarzasty o lockdownie: Lewica ma jasne stanowisko
Omikron. Japonia zamyka granice
Nowe obostrzenie będą obowiązywać w Japonii kilka tygodni po tym jak złagodzono w tym kraju zasady kwarantanny, dla osób z zagranicy, które przybywały w celach służbowych. To miało ożywić gospodarkę.
Do tej pory w Japonii nie wykryto zakażenia nowym wariantem koronawirusa. Minister zdrowia Shigeyuki Goto przekazał, że jedna osoba, która przybyła z Namibii, ma pozytywny wynik testu na koronawirusa. W tym przypadku przeprowadzane są dalsze badania, aby ustalić, czy jest to Omikron.
Wcześniej na zamknięcie granic z powodu nowej mutacji zdecydował się także Izrael.
Nowa mutacja koronawirusa. Obostrzenia w Polsce
W poniedziałek na antenie Radia Plus Adam Niedzielski przekazał, że niedługo zostaną podjęte decyzje dot. wprowadzenia obostrzeń w związku z mutacją Omikron.
Rząd chce "uszczelnić granice". Nowe restrykcje mają pojawić się już na początku grudnia.
- Będziemy chcieli kwarantannować osoby wracające z krajów, w których wykryto wariant Omikron. Również europejskich. Pracujemy nad listą - wyjaśnił Adam Niedzielski.
Źródło: PAP, Radio Plus