Nowy sondaż. Zdecydowane "nie" 77 proc. wyborców PiS
Pomysły Unii Europejskiej, których celem jest przeciwdziałanie kryzysowi klimatycznemu, wywołują niemałe poruszenie. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski dowiadujemy się, co o kontrowersyjnych pomysłach myślą Polacy. Najwięcej emocji wzbudzają w elektoracie PiS.
Pomysły na to jak przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu wywołują emocje. W lutym głośno zrobiło się o pewnym zaleceniu, by - chcąc walczyć z kryzysem klimatycznym - ograniczyć spożycie mięsa i zmniejszyć liczbę posiadanych aut na terenie UE. Przeciwnicy propozycji grzmieli o powrocie komuny. Prezydentowi Warszawy zarzucono nawet chęć ograniczenia sprzedaży mięsa, bo stolica podpisała deklarację organizacji C40 Cities.
Wirtualna Polska zapytała więc, co dzisiaj Polacy myślą o całej tej sytuacji i czy skłonni są przychylnym okiem spojrzeć na propozycje UE. Badanie przeprowadziło dla nas United Surveys*.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowy atak pilotów Mi-8. We dwóch odwrócili uwagę Rosjan
Sondaż Wirtualnej Polski. Polacy odpowiedzieli
Zapytaliśmy o to, czy osoby biorące udział w sondażu popierają działania UE, które mają zatrzymać i łagodzić skutki kryzysu klimatycznego - chociaż, jak wspomnieliśmy, wiążą się ze zmianą nawyków, nowymi ograniczeniami czy dodatkowymi opłatami.
Okazuje się, że 39,2 proc. respondentów popiera działania Unii Europejskiej. Z czego 14,4 proc. odpowiedziało, że popiera "zdecydowanie", a 24,8 proc. "raczej". Jednak ponad połowa osób nie popiera proponowanych rozwiązań.
Z sondażu dla WP wynika, że to aż 53 proc. osób. 16,2 proc. Polaków stwierdziło, że jest "raczej" przeciwko działaniom UE, a odpowiedź "zdecydowanie nie" wybrało 36,8 proc. Opcję "nie wiem/trudno powiedzieć" wskazało 7,8 proc.
Nowy sondaż WP. Zdecydowane "nie" wyborców PiS
Wyborcy Zjednoczonej Prawicy w zdecydowanej większości są przeciwni propozycjom UE. Ewentualnych zmian "raczej" nie popiera 12 proc. badanych, a "zdecydowanie" jest im przeciwnych aż 77 proc. z nich. Nikt z ankietowanych zwolenników partii rządzącej nie wybrał odpowiedzi "zdecydowanie tak". Na pytanie sondażowe "raczej tak" odpowiedziało w tej grupie zaledwie 8 proc. respondentów.
W przypadku sympatyków opozycji sytuacja jest zupełnie inna. W tym przypadku działania UE "zdecydowanie" popiera 27 proc. ankietowanych, a 28 proc. deklaruje, że jest na nie "raczej" gotowa. 12 proc. respondentów z tej grupy wskazało, że popiera zmiany, których celem jest walka z kryzysem klimatycznym. 22 proc. jest im jednak "zdecydowanie" przeciwna. 11 proc. osób przyznało, że nie ma w tej sprawie zdania.
Wśród wyborców niezdecydowanych zdania są podzielone. Odpowiedź "zdecydowanie tak" wybrało tylko 8 proc. z nich. "Raczej tak" 51 proc. W tej grupie 16 proc. ankietowanych raczej nie popiera działań Brukseli i nie chce odczuwać związanych z nimi konsekwencji. 23 proc. jest im całkowicie przeciwna, a 2 proc. nie ma zdania.
Pomysły na walkę z kryzysem klimatycznym
Pomysły i rozwiązania, których celem jest walka z kryzysem klimatycznym stają się głównym tematem debaty publicznej. Ich przeciwnicy nie chcą godzić się na nowe zasady i ograniczenia.
W Brukseli trwają obecnie prace nad nowym rozporządzeniem, które obliguje europejskie rolnictwo i gospodarkę leśną do ograniczania emisji dwutlenku węgla. Według eurodeputowanego Zbigniewa Kuźmiuka proponowane zmiany nie są jednak słuszne. - Radykalizm uderza w interesy ekonomiczne Europy, natomiast na unijnej polityce klimatycznej tuczy się taki potentat jak Chiny - wskazywał w rozmowie z WP.
W kontekście działań, które mają pomóc środowisku dyskusję wywołał też ostatni raport C40 Cities (stowarzyszenia burmistrzów, które obejmuje blisko 100 miast współpracujących w celu walki z kryzysem klimatycznym - przyp. red.). Pojawiło się w nim wiele kontrowersyjnych dla Polaków zaleceń, w tym m.in. ograniczenie spożycia mięsa, nabiału, zakupu ubrań, aut, czy podróży lotniczych.
*Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie WP przez United Surveys w dniach 27-30.04.2023 metodą CAWI & CATI. Wzięło w nim udział 1000 pełnoletnich osób, dobranych według płci, wieku i wielkości miejsca zamieszkania.