Nowy Rok 2021. Nielegalna impreza w Bretanii. 200 mandatów i starcia z policją
Ponad 2,5 tys. osób bawiło się na nielegalnym rave-party we francuskiej Bretanii. Policja z Lieuron przerwała imprezę. Doszło do starć z mundurowymi i podpalenia radiowozu. Mandatami ukarano ok. 200 osób.
Impreza w Lieuron w departamencie Ille i Vilaine we francuskiej Bretanii rozpoczęła się już w czwartek, ale po interwencji policji uczestnicy na kolejny dzień ukryli się w opuszczonych hangarach przy trasie z Rennes do Redon - podaje AFP.
Wieczorem w piątek w tej sprawie zebrał się sztab kryzysowy MSW Francji. W tym czasie żandarmi zaczęli też zatrzymywać uczestników rave-party, zorganizowanego mimo obowiązywania godziny policyjnej.
Policja spisała w sumie 200 osób, które opuściły teren. Zarzuca się im "agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy, złamanie przepisów dotyczących godziny policyjnej, brak maseczek w przestrzeni publicznej, a także uczestnictwo w nielegalnej imprezie i używanie środków zmieniających nastrój" - podaje PAP, powołując się na ustalenia stacji France Info.
Zobacz też: Sylwester w Polsce. Nie wszyscy przestrzegali obostrzeń. "Nie przyjmę mandatu"
Z relacji francuskich mediów wynika, że podczas interwencji policji w noc sylwestrową doszło do starć. Trzech żandarmów zostało rannych. Podpalono też radiowóz.
Nowy Rok 2021. Nielegalna impreza w Bretanii. 200 mandatów i starcia z policją
"Tu nie chodzi o rutynową interwencję policyjną, ale o operację związaną z naruszeniem porządku publicznego i zagrożeniem epidemiologicznym" - przekazała w komunikacie rzeczniczka francuskiego MSW Camille Chaize.
Wyjaśniła, że to właśnie dlatego minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin zwołał w trybie pilnym naradę sztabu kryzysowego.