Tą obietnicą chcą przebić PiS? "Partia dojenia pracujących Polaków"

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej odwiedził w poniedziałek Pabianice (woj. łódzkie). W trakcie spotkania ogłosił, że jeśli PO wygra nadchodzące wybory parlamentarne, to wprowadzi nowy program mieszkaniowy.

- Będziemy proponowali politykę, która rzeczywiście spowoduje, że mieszkanie będzie prawem, a nie towarem. To elementarna przyzwoitość, ludzie mają prawo do mieszkania. Nikt nie ma zamiaru za darmo rozdawać mieszkań, ale uczciwa władza musi uznać, że każda polska rodzina ma prawo do mieszkania - przekonywał Donald Tusk.

Jak wyjaśnił, pomysł zakłada, że osoby kupujące swoje pierwsze mieszkanie otrzymają kredyt 0 proc. - Będzie to dotyczyło ludzi młodych i w średnim wieku, do 45. roku życia - kontynuował były premier.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PO chce "doić" Polaków? Poseł krytykuje Tuska

Propozycja Donalda Tuska wywołała poruszenie w sieci. Na pomysł zareagował m.in. poseł Konfederacji Stanisław Tyszka.

"Tusk w swoim najnowszym stand-upie proponuje kredyt 0 proc. na pierwsze mieszkanie i dopłatę 600 zł do najmu. PO już oficjalnie, podobnie jak PiS, została partią lewicową, socjalistyczną. Partią dojenia pracujących Polaków. A co z tymi, którzy już mają kredyt?" - pyta na Twitterze polityk.

Głos zabrał także Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. "Neoliberałowie zrobią wszystko, żeby zrobić dobrze deweloperom, rentierom i spekulantom. Taki szok popytowy przy sztywnej podaży doprowadzi do wzrostu cen czynszów i marż deweloperskich. Za te pieniądze mogłyby powstać miliony mieszkań społecznych" - twierdzi aktywista.

"To może być skuteczna zachęta"

Pozytywnie o planach Donalda Tuska wypowiedział się natomiast Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

"To może być skuteczna zachęta dla młodych do zakładania rodziny. A PiS mówiło, że PO nie ma programu i 500+ to skuteczny program demograficzny" - pisze dziennikarz.

"Mieszkanie prawem, nie towarem? Tak i dlatego Lewica będzie wspierać budownictwo publiczne na wynajem. Oznacza to, że powstanie więcej mieszkań (większa podaż) i realna alternatywa dla kredytów czy to oprocentowanych, czy nieoprocentowanych" - przekonuje z kolei Maciej Gdula, poseł Lewicy.

Krytycznie o pomyśle Tuska pisze też współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg. "Naiwne pompowanie miliardów w obecny system upasie tylko banki i podniesie ceny mieszkań. Kto tego nie rozumie, zmarnuje pieniądze" - wskazał parlamentarzysta.

Czytaj też:

Obajtek już zareagował. "Te słowa powinny przekreślać Tuska"

Szydło zabrała głos. Nie tego wszyscy się spodziewali