Nowy Jork: Polka zamordowana w Garfield

Zastępca prokuratora powiatu Bergen poinformował o odnalezieniu zwłok 43-letniej Henryki Abramczyk z Garfield. Według policji w piątek w godzinach popołudniowych została uduszona kablem elektrycznym we własnej sypialni.

26.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Brat zamordowanej, mieszkający o kilka ulic dalej, nie był w stanie przez cały piątek skontaktować się z nią i powiadomił policję o zaginięciu kobiety. Następnie wraz z trójką znajomych bezskutecznie próbował sforsować drzwi jej domu. Po kilku nieudanych próbach jeden z mężczyzn wszedł przez okno do budynku i wpuścił pozostałych.

Ponieważ nikogo nie było w domu, a drzwi do sypialni pozostawały zamknięte od środka, mężczyźni siekierą wyłamali zamek i znaleźli leżące na podłodze zwłoki właścicielki budynku, a obok niej nieprzytomnego 49-letniego Bronisława Surowca.

Powiadomiono policję, która niezwłocznie przybyła na miejsce wypadku. Bronisława Surowca, który od ośmiu lat mieszkał z Henryką Abramczyk, przewieziono do Hackensack University Medical Center. Mężczyzna, który najprawdopodobniej usiłował popełnić samobójstwo zażywając dużą ilość proszków na nadciśnienie, do soboty wieczór nie odzyskał przytomności.

Prokurator odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Surowiec jest podejrzany o popełnienie morderstwa. Potwierdził natomiast, że dotychczas nikogo w tej sprawie nie aresztowano i trwa śledztwo. Jego wyniki powinny dać odpowiedz na wszystkie stawiane pytania.

Józef Abramczyk ­ brat zamordowanej ­ powiedział, że wspomina siostrę jako pogodną, ciężko pracującą kobietę, która w roku 1986 przyjechała z Ostrołęki do Stanów Zjednoczonych. Przed 8 laty kupiła dom w Garfield, o kilka ulic od miejsca zamieszkania swego rodzeństwa.

Po nauczeniu się języka angielskiego Abramczyk założyła własną firmę -­ Innovative Cleaning ­- zatrudniającą kobiety do sprzątania mieszkań.

Rodzina zamordowanej nie ma wątpliwości, że sprawcą śmierci Henryki Abramczyk jest żyjący z nią pod jednym dachem Bronisław Surowiec. Kobieta od dłuższego już czasu skarżyła się swym najbliższym na częste kłótnie i awantury, jakie urządzał jej Surowiec. (Wojciech T. Mleczko/pr)

nowyjorkgarfield
Zobacz także
Komentarze (0)