Nowy atak na terenie Rosji. Potężne eksplozje
Potężne eksplozje słychać było w nocy w okolicach rosyjskiego Briańska. Nad okolicą widać łunę pożarów. Celem armii Ukrainy były dwie jednostki wojskowe armii Putina - wynika z niepotwierdzonych jeszcze przez władze w Kijowie doniesień.
W pobliżu rosyjskiego Briańska odnotowano potężne eksplozje. Lokalne media donoszą, że wybuchy miały miejsce na terenie jednostki wojskowej - przekazuje NEXTA.
Według wstępnych doniesień chodzi o miasto Klince i wieś Klimowo, które leżą blisko granicy z Białorusią i Ukrainą. W Klińcach stacjonuje pułk strzelców zmotoryzowanych, natomiast w Klimowie znajduje się lotnisko wojskowe - poinformowała we wtorek niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Siły Zbrojne Ukrainy odparły ataki Rosjan
Siły Zbrojne Ukrainy odparły ataki wroga w pobliżu 16 osad - przekazał we wtorek rano tamtejszy resort obrony.
"Wróg nadal koncentruje swoje wysiłki na prowadzeniu operacji ofensywnych w kierunkach Limanu, Bahmutu, Awdijewki i Zaporoża" - przekazano w komunikacie.
Ukraiński Sztab Generalny podał, że Rosjanie wykorzystują specjalistyczne placówki medyczne jako tymczasowe szpitale wojskowe.
"W Ługańsku, jeden ze szpitali położniczych, został przez okupantów zmieniony w szpital wojskowy. W Melitopolu szpital wojskowy używa budynków sanatorium dla dzieci" - czytamy w raporcie.
Celne ataki Ukraińców
Minionej doby lotnictwo Wojsk Obronnych Ukrainy przeprowadziło pięć skutecznych uderzeń na obszary koncentracji wojsk rosyjskich.
Ukraińskie wojska rakietowe i jednostki artyleryjskie celnie ostrzelały dwa punkty kontrolne i sześć obszarów koncentracji rosyjskich jednostek. Zniszczone też niewielkie magazyny paliw i oraz części zamiennych do wykorzystywanych przez wojska rosyjskie pojazdów.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski