ŚwiatNowe zamachy w polskiej strefie w Iraku?

Nowe zamachy w polskiej strefie w Iraku?


Za miesiąc obchody kolejnego święta szyickiego przyciągną do Karbali kilka milionów pielgrzymów i terroryści mogą skorzystać z okazji, by przeprowadzić nowe ataki bombowe. Amerykański gubernator Iraku Paul Bremer powiedział, że liczy się z takim niebezpieczeństwem.

Nowe zamachy w polskiej strefie w Iraku?
Źródło zdjęć: © AFP

11.03.2004 | aktual.: 11.03.2004 19:27

"Im bliżej 30 czerwca (daty przekazania Irakijczykom suwerennej władzy), tym większe staje się zagrożenie ze strony terroryzmu, bo terroryści dobrze rozumieją, że gdy nastanie tu demokracja, nie będą mieli pretekstu do ataków" - oświadczył Bremer podczas wizyty w bazie amerykańskiej 82. Dywizji Powietrznodesantowej w Ramadi, w zachodnim Iraku.

"Zapowiadaliśmy, że sytuacja stanie się groźniejsza i myślę, że tak będzie. Terroryści wiedzą, że czas nie jest po ich stronie" - powiedział Bremer po rozmowach z dowódcą dywizji, gen. Charlesem Swannackiem.

Na początku marca seria skoordynowanych ataków bombowych w Karbali i w Bagdadzie podczas tłumnych obchodów szyickiego święta Aszury zabiła przeszło 180 osób i raniła 553. Bremer oświadczył, że za miesiąc, gdy szyici będą obchodzić inne ważne święto, Arbain, "powrotu głowy" imama Husajna, wnuka Mahometa, środki bezpieczeństwa trzeba będzie szczególnie zaostrzyć.

Bremer oczekuje, że w Karbali, gdzie znajduje się meczet- mauzoleum Al-Husajna, zjawi się na Arbain do pięciu milionów pielgrzymów. Uprzedza, że skontrolowanie ich wszystkich będzie niemożliwe.

Karbala ma około 540 tysięcy mieszkańców i leży w polskiej strefie stabilizacyjnej.

Arbain wypada w tym roku 10 kwietnia i zbiega się z pierwszą rocznicą obalenia reżimu Saddama Husajna (9 kwietnia). Dla saddamowskich partyzantów lub zagranicznych terrorystów może to być dodatkowy powód do zamachów.

"Oczekujemy, że na ulicach Karbali znajdzie się w dniu tego święta od czterech do pięciu milionów ludzi. Nie ma sposobu, żeby przeszukać cztery miliony lub pięć milionów ludzi" - powiedział Bremer.

Przypomniał, że samobójcze zamachy w Karbali przeprowadziło 2 marca sześć osób, które znajdowały się w tłumie około miliona pielgrzymów i miały na sobie pod wierzchnią odzieżą kamizelki wyładowane materiałem wybuchowym. "Miliona ludzi (też) nie można przeszukać" - powiedział.

Aby mimo wszystko zmniejszyć groźbę nowych zamachów, utworzono grupy zabezpieczenia, które mają obserwować sytuację wokół meczetów w czterech miastach - Karbali, Nadżafie, Bagdadzie i Samarze. Grupy te spotykają się raz w tygodniu, aby wymieniać informacje wywiadowcze i planować środki zaradcze.

Irakijczycy poprosili wojska koalicyjne, aby tak jak podczas Aszury, również podczas Arbainu nie zbliżały się do świątyń. Jednak Bremer ma nadzieję, że irackie formacje bezpieczeństwa będą dzielić się z koalicją informacjami wywiadowczymi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)