Putin stawia żądania. Chce natychmiastowych dostaw
Podczas spotkania dotyczącego kompleksu obronno-przemysłowego Władimir Putin wezwał do zapewniania dostaw broni rosyjskim żołnierzom. Zaapelował też o zbadanie zachodniego sprzętu militarnego używanego w Ukrainie.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
- Organizacje kompleksu obronno-przemysłowego muszą jak najszybciej zapewnić dostawy niezbędnych środków rażenia: broni i sprzętu - mówił rosyjski przywódca podczas spotkania.
Putin oświadczył też, że zamierza rozmawiać z przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego na temat odpowiednich dostaw. Miałyby one wesprzeć wojska stacjonujące w Ukrainie.
Zaapelował o zbadanie próbek zachodnich broni używanych w Ukrainie, choć jego zdaniem rosyjski sprzęt "skutecznie im się przeciwstawia". - NATO rzuciło praktycznie wszystkie zapasy z arsenałów, by wesprzeć obecny reżim w Kijowie. Oznacza to, że powinniśmy i możemy badać ten sprzęt i to, co jest używane przeciwko nam - stwierdził.
Chaos na Kremlu
Tymczasem rosyjski opozycjonista i obrońca praw człowieka Mark Fejgin twierdzi, że w otoczeniu rosyjskiego prezydenta panuje chaos. Ścierają się tam różne grupy interesów i niewykluczone, że przedstawiciel jednej z nich przejmie władzę w Rosji.
Rosyjska armia ponosi coraz większe straty w Ukrainie, nie da się tego już ukrywać przed opinią publiczną. Zdaniem Fejgina, który udzielił wywiadu ukraińskiej telewizji TSN, w Rosji spada zaufanie nie tylko do Władimira Putina, ale do całego kierownictwa: dowództwa wojskowego, struktur cywilnych, rządu itd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Widzimy, że sytuacja jest obarczona ryzykiem porażki, która może doprowadzić do upadku całego systemu rządów - stwierdził Fejgin.
Jego zdaniem, otoczenie Putina jest zdesperowane i chce jak najszybciej znaleźć wyjście z sytuacji. Jednym z nich może być postawienie na bardziej ugodową, skłonną do negocjacji grupę w rządzie i ograniczyć wpływy radykałów, którzy "zdecydowali się na wojnę i groźbę użycia broni jądrowej".
Źródło: pravda.com.ua, Wiadomości WP
Czytaj też: