Nowe ustalenia ws. próby samospalenia się przed budynkiem KPRM
- Aktualnie badamy wiele hipotez dotyczących tego zdarzenia, jedną z nich są zaburzenia psychiczne mężczyzny - mówi w rozmowie z WP rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak.
Przypomnijmy: we wtorek przed godziną 14 nieznany mężczyzna próbował się podpalić przed budynkiem KPRM w Alejach Ujazdowskich w Warszawie. - Mężczyzna został przewieziony do szpitala, przy wnoszeniu go do karetki był przytomny - zaznacza w rozmowie z WP kom. Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji.
Śledczy zabezpieczyli poza tym pojemnik z cieczą, która ma zostać przebadana laboratoryjnie.
Media informowały, że na miejscu znaleziono także kartki, które prawdopodobnie zostawiła ofiara. - Mogę potwierdzić, że kartki zostały zabezpieczone, obecnie trwa ich weryfikacja - stwierdził rzecznik w rozmowie.
Stołeczna policja nadal pozostaje na miejscu zdarzenia. - Obecnie trwają jeszcze nasze działania, zabezpieczamy monitoring w pobliżu Łazienek Królewskich, przesłuchaliśmy także część świadków zdarzenia - mówił kom. Marczak.
Stołeczna straż pożarna ustaliła, żę mężczyzna po próbie samospalenia został ugaszony przez pracowników Kancelarii Prezesa rady Ministrów. - Udzieliliśmy mu pierwszej pomocy i przekazaliśmy poszkodowanego załodze pogotowia - mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Warszawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl