Trwa ładowanie...
d49co0e
Nowe obostrzenia. Władysław Kosiniak-Kamysz: to konsekwencja zaniedbań rządu

Nowe obostrzenia. Władysław Kosiniak-Kamysz: to konsekwencja zaniedbań rządu

- To konsekwencja zaniedbań rządu z początku tego roku. Nie objęli kwarantanną osób przyjeżdżających na święta, szczególnie z Wysp Brytyjskich, nie testowali. Nie wykryliśmy i nie zatrzymaliśmy szybkiego rozprzestrzeniania się brytyjskiej odmiany koronawirusa - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz o planowanym zaostrzeniu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa w Polsce. - Błędem było, i mówiłem to, gdy uruchamiane zostały klasy 1-3 i nauczanie stacjonarne. Przez kilka tygodni miejscem transmisji znów były szkoły. To najczęstsze miejsce transmisji - kontynuował prezes PSL. - Jak widać, minister zdrowia podejmuje decyzje wynikające może tylko z analiz tabelek w Excelu, a nie z rozmów z tymi, którzy są na pierwszej linii frontu, nie z rozmów z tymi, którzy pracują w szkołach. Było bardzo dużo zachorowań na początku wśród nauczycieli, teraz jest coraz więcej zachorowań wśród dzieci - podkreślił Kosiniak-Kamysz. - Ja bym na pewno nie otwierał szkół po 9 kwietnia - podsumował.

Panie prezesie, dzisiaj rząd ma ogRozwiń

Transkrypcja:

Panie prezesie, dzisiaj rząd ma ogłosić lockdown, nowe obostrzenia. Czy to jest oznaka racjonalnego działania rządu, czy to jest oznaka raczej paniki, w której dzisiaj znajduje się rząd? To jest konsekwencja zaniedbań niestety rządu z początku tego roku. Nie objęli kwarantanną osób przyjeżdżających na święta, szczególnie z Wysp Brytyjskich, nie testowali, nie wykryliśmy i nie zatrzymaliśmy szybkiego rozprzestrzeniania się brytyjskiej odmiany koronawirusa. Błędem było i mówiłem to, gdy uruchamiane zostały szkoły, 1-3 klasy i nauczanie stacjonarne. Teraz już te szkoły są zamknięte, ale przez kilka tygodni miejscem transmisji znów były szkoły - to jest najczęstsze miejsce transmisji. Potwierdzają to doświadczenia choćby Izraela. A to jest ciekawe, co pan mówi, panie prezesie. Tylko wejdę w zdanie na momencik. Bo wczoraj minister zdrowia, i mnie nieco te słowa zaskoczyły, powiedział u mnie w programie, że będzie rekomendował, żeby jak najszybciej te szkoły otwierać. Nie tylko dla klas 1-3, ale również dla starszych roczników. Czyli co, czyli Ministerstwo Zdrowia ma kompletnie inne dane niż pan? Tu się różnimy. Jak widać minister zdrowia podejmuje decyzje wynikające może tylko i wyłącznie z analiz tabelek w Excelu, a nie z rozmów z tymi, którzy są na pierwszej linii frontu, nie z rozmów też z tymi, którzy pracują w szkołach. Było bardzo dużo zachorowań na początku wśród nauczycieli, ale teraz jest coraz więcej zachorowań wśród dzieci. Informują o tym lekarz. Coraz niższy wiek pacjentów, którzy przebywają w szpitalach. Oczywiście najtrudniejsza sytuacja jest dzisiaj dla osób 30-, 40-, 50-latków, ale też na pewno przypadków dzieci jest więcej niż było do tej pory. Więc ja bym na pewno nie otwierał szkół po 9 kwietnia. Choć to jest wielka tragedia dla edukacji, dla rozwoju, ale większą tragedią jest śmierć, trwała choroba lub ciężki stan przez wiele, wiele dni.
d49co0e
d49co0e
Więcej tematów