Nowe obostrzenia ruszyły 1 lutego. Poseł PiS: wielkiego szczęścia nie ma
Nowe obostrzenia obowiązują od 1 lutego. Zniknęły godziny dla seniorów, otwarto też sklepy w galeriach handlowych oraz muzea i galerie. Nowe obostrzenia nie przywróciły jednak stacjonarnego funkcjonowania innych branż, które coraz częściej otwierają się mimo pandemii. - Rząd zachowuje się tak, jak się może zachowywać. Musi brać pod uwagę wszystko to, co dzieje się wewnątrz naszego kraju - tłumaczył w programie WP "Newsroom" poseł PiS Bolesław Piecha. - Epidemia trwa. To, że ten pęd wirusa osłabł, nie znaczy, że będzie idealnie. Jest stabilizacja, nie ma jednak jeszcze wielkiego szczęścia - dodał polityk. W opinii parlamentarzysty nowe obostrzenia dyktowane są także sytuacją epidemiczną w Europie. - Tam jakiegoś wielkiego odwołania alarmu nie ma, chociaż słyszałem, że Włosi odwołali jakiś alert dotyczący restauracji. Nie wiem jednak, na ile to jest podyktowane racjonalną decyzją - zaznaczył poseł Bolesław Piecha.
Panie pośle, a co z obostrzeniami?… Rozwiń
Transkrypcja: