Trwa ładowanie...
d4fglem
Nowe obostrzenia na Wielkanoc? "Godzina policyjna to nie jest zły pomysł"

Nowe obostrzenia na Wielkanoc? "Godzina policyjna to nie jest zły pomysł"

Sytuacja epidemiczna w Polsce utrzymuje się na bardzo niebezpiecznym poziomie, na co wskazują rosnące liczby zakażeń koronawirusem i zgonów, do których przyczynił się COVID-19. W związku ze zbliżającymi się świętami pojawił się pomysł, by na okres Wielkanocny wprowadzić w całym kraju godzinę policyjną, co pomogłoby w zmniejszeniu ryzyka rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2. O opinię w tej sprawie poprosiliśmy prof. Krzysztofa Simona z Rady Medycznej ds. COVID-19. Zdaniem eksperta wprowadzenie godziny policyjnej nie jest złym pomysłem, a na pewno jest rozwiązaniem lepszym od wprowadzania całkowitego lockdownu. - Godzina policyjna tak, lockdown nie - powiedział prof. Krzysztof Simon, po czym dodał, że kluczowe jest przede wszystkim egzekwowanie już istniejących obostrzeń, bo w tej chwili służby robią to w stopniu niewystarczającym. Prof. Simon zaapelował także, by w nadchodzące święta powstrzymać się od spotkań w tradycyjnym, dużym rodzinnym gronie, choć podkreślił, że osoby zaszczepione i te, które przechorowały już COVID-19, mogą pozwolić sobie na większe spotkania. Gość programu WP "Newsroom" podkreślił jednak, że nie wierzy, by wszyscy Polacy posłuchali podobnych apeli. - Część ludzi i tak pojedzie, gdzie chce i będzie mówić, że covidu nie ma, a szczepionki są szkodliwe - powiedział z żalem prof. Krzysztof Simon.

Profesor Horban mówi, że w zasadziRozwiń

Transkrypcja:

Profesor Horban mówi, że w zasadzie jest o krok od tego, żeby rekomendować godzinę policyjną, ograniczyć wychodzenie z domu. Że taką propozycję... Wie pan, godzina policyjna to nie jest głupi pomysł. Ja wcale nie uważam, bo część ludzi lekceważy, coś kombinuje. Na przykład jak wychodzisz po 10:00 czy tam po 9:00, to musisz powiedzieć dlaczego - w ten sposób pan ograniczy. Ale ja chyba nie jestem zwolennikiem całkowitego lockdownu, dlatego że sytuacja w różnych częściach Polski jest różna. Ludzie się też różnie cywilizacyjne i kulturowo zachowują, a kolejny lockdown to już wiem, ja nie wiem z czego pan będzie żył, ja i cały kraj. Cześć ludzi doprowadziła do tego, co się aktualnie dzieje. Oczywiście były jakieś błędy w postępowaniach, w decyzjach, ale niech pan sobie przypomnij górali, którzy się poprzebierali i krzyczeli, że to łatwa choroba i wszystko otworzyć. To to dawno było? 2 miesiące temu. Oczywiście, że niedawno, ale jak mamy z jednej strony taką sytuację na bulwarach, a z drugiej mamy decydować, co robić dalej, to coś trzeba wybrać. To albo ograniczać, albo... Absolutnie, chyba godzina policyjna tak, lockdown nie. Gdzie, jak pan będzie funkcjonował - za co? Ja jestem przeciwnikiem takiego postępowania, proszę mnie przekonać, że lockdown, zamknięcie wszystkiego poza sklepami, prawda, z wodą, żarciem i podmiejskimi fabrykami doprowadzi do opanowania sytuacji. A dlaczego wybiórcze nie i absolutnie egzekwowanie tych zaleceń, które są. Egzekwować trzeba. Nikt tego nie egzekwuje. No dobrze, panie profesorze, to rodzi się jeszcze jedno pytanie: co ze świętami? To bardzo dobre pytanie. Pozostać w domach. Oczywiście, jak rodziny zaszczepione, przechowywane to się mogą spotkać wszyscy, inaczej unikać kontaktu. Nie ma innego wyjścia. I to, co powiem, to oczywiście obrzucą nas błotem, pana i mnie, za chwileczkę, prawda, w internecie, a proszę pana część pojedzie gdzie chce, będzie robiła co chcesz, będzie awanturowała się, że COVID-u nie ma, szczepionki szkodliwe i to złe duchy wszczepiają i tak dalej. Tak dalej, zobaczy pan.
d4fglem
d4fglem
Więcej tematów