Nowe obostrzenia? Ekspert nie ma złudzeń
W związku z narastającą IV falą COVID-19 w Polsce i pojawieniem się mutacji Omikron w innych krajach minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił "pakiet alertowy obostrzeń". Nowe restrykcje mają obowiązywać od 1 do 17 grudnia. Zakładają one m.in. zakaz lotów do wybranych krajów oraz zmniejszenie dotychczasowych limitów obłożenia w instytucjach kultury, kościołach, hotelach, lokalach gastronomicznych, obiektach sportowych i na weselach. Sprawę obostrzeń komentowała w programie "Newsroom" WP prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. - Uważam, że to zmiana kosmetyczna. Jeżeli organizujemy wesele, to jeśli chodzi o rozprzestrzenianie wirusa, praktycznie nie ma znaczenia, czy na 100, czy 150 osób - podkreśliła. W jej ocenie zmiany są niewystarczające. - I naukowcy, i lekarze, i nawet członkowie Rady Medycznej postulowali, by wprowadzić bardziej zdecydowane obostrzenia. Na początku mówiło się o lockdownie. Ja jestem zwolennikiem tego, by wreszcie zacząć egzekwować paszporty covidowe. Z tym że w tej chwili to już też jest późno, jeśli się mówi na ten temat dopiero, kiedy już jest apogeum IV fali. To należało wprowadzić przynajmniej 3 tygodnie temu - stwierdziła. - Widzimy, że te obostrzenia doskonale funkcjonują w krajach zachodnich. Ludzie się przyzwyczaili, traktują to jak coś zupełnie naturalnego - dodała.