Opozycja krytykowała Sikorskiego za rozrzutność
Kiedy Sikorski był jeszcze ministrem spraw zagranicznych w rządzie PO, opozycja krytykowała go za rozrzutność, zarzucając szefowi MSZ, że wydaje publiczne pieniądze "lekką ręką". Jako przykład politycy PiS podawali "niecelowe, niegospodarne i nierzetelne planowanie zakupów" mebli przez resort Sikorskiego w latach 2009-2013, na co w sprawozdaniu z kontroli wskazała kancelaria premiera, a sprawę nagłośniły media.
Z kontroli wynikało, że przez 5 lat resort Sikorskiego zakupił 3,2 tysiąca sztuk mebli. Wśród nich: kilkadziesiąt foteli za 300 tysięcy złotych, stół konferencyjny za 174 tysiące złotych, stół za 11 tysięcy złotych i szafki witrynowe za 12 tysięcy złotych. Zarzuty pod adresem szefa MZS odparł ówczesny rzecznik ministerstwa, który poinformował opinię publiczną, że kontrolerzy KPRM nie stwierdzili naruszenia prawa.