ŚwiatNowe informacje z Usnarza. Fundacja Ocalenie: 10 osób z gorączką i krwią w moczu

Nowe informacje z Usnarza. Fundacja Ocalenie: 10 osób z gorączką i krwią w moczu

Pojawiają się doniesienia z Usnarza Górnego, gdzie od 20 dni koczuje grupa obcokrajowców. Jak wynika z informacji Fundacji Ocalenie, na miejsce wezwano karetkę.

Nowe informacje z Usnarza. Fundacja Ocalenie: 10 osób z gorączką i krwią w moczu
Nowe informacje z Usnarza. Fundacja Ocalenie: 10 osób z gorączką i krwią w moczu
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

Fundacja Ocalenie donosi też, że 10 osób ma gorączkę i krew w moczu.

Rzeczniczka Kalina Czwarnóg powiedziała w rozmowie z WP, że kartkę wezwali członkowie fundacji. O tym również poinformował poseł Franciszek Sterczewski na Twitterze.

TVN24 podaje, że obecnie trwa próba wejścia medyków na teren pogranicza. Prowadzone są rozmowy pomiędzy nimi a Strażą Graniczną. Na razie nie ma rozstrzygnięcia w tej sprawie.

Wirtualna Polska skontaktowała się z rzeczniczką Straży Granicznej ppor. Anną Michalską. Na razie nie potwierdza doniesień fundacji i dodaje, że karetka nie może przejechać przez granicę zewnętrzną, a obcokrajowcy znajdują się po stronie białoruskiej.

"Proszę nie kłamać". Wiceminister reaguje na słowa posła

Na Twitterze doszło również do wymiany zdań pomiędzy posłem Sterczewskim, a wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji Maciejem Wąsikiem.

"SG nie pozwoliła na dopuszczenie medyków do Afgańczyków, mimo że pilnie prosili o karetkę. Maciej Wąsik twierdzi, że nie ma żadnej informacji od SG. Komendant Podlaskiej SG płk. Jakubaszek twierdzi, że nie ma pozwolenia od Wąsika. Ciągłe uniki i umywanie rąk, a czas ucieka" - napisał polityk w sieci.

Na reakcję wiceministra nie trzeba było długo czekać. "Proszę nie kłamać. Proszę się na mnie nie powoływać, bo nie rozmawiał pan ze mną. Natomiast, jeżeli wezwał pan karetkę na granicę dla prowokacji - dopilnuję, by pan obciążony pan stosownymi kosztami" - powiedział Wąsik.

Usnarz Górny: kryzys na granicy. Nowe informacje

W nocy z piątku na sobotę nad Usnarzem Górnym przeszła ulewa. Obozowisko zmieniło się w podmokłą łąkę, a na drodze dojazdowej samochody brną w błocie. "Jest bardzo zimno i leje. Wszyscy chorzy" - napisali wczesnym południem członkowie Fundacji Ocalenie.

Od 20 dni na granicy polsko-białoruskiej koczuje grupa migrantów. Przejście do Polski uniemożliwiają im Straż Graniczna, policja i wojsko.

Straż Graniczna podaje, że w obozowisku jest 24 lub nieco więcej osób. Z kolei Fundacja Ocalenie informuje, że chodzi o 32 osoby.

MON: kolejne kilometry ogrodzenia na granicy z Białorusią

Tymczasem Wojsko Polskie kontynuuje ustawianie ogrodzenia na granicy z Białorusią. Jak podaje Ministerstwo Obrony Narodowej, w sobotę jego długość wyniesie 9 kilometrów.

Jak tłumaczył szef resortu Mariusz Błaszczak, ogrodzenie z drutu ostrzowego ma 2,5 m wysokości, pod nim "rozłożone są trójwarstwowe zasieki".

Instalacja ruszyła w środę w regionie wsi Zubrzyca Wielka w woj. podlaskim. Prace mają potrwać od kilku do kilkunastu tygodni.

Przeczytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (634)