Nowe informacje ws. śmierci radnego Tomasza Jędrzejczaka. Jest monitoring ze zdarzenia
Śledczy dysponują nagraniem z monitoringu ze zdarzenia z udziałem radnego PiS Tomasza Jędrzejczaka - ustaliła Wirtualna Polska. Z nagrania wynika, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie, a działacz będąc pod wpływem alkoholu prawdopodobnie przewrócił się, uderzył głową o betonową skarpę i wpadł do Kanałku Czerniakowskiego.
21.10.2019 | aktual.: 21.10.2019 11:47
- Prokuratorskie postępowanie prowadzone jest wstępnie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia z udziałem radnego. Ze wstępnych ustaleń mogę powiedzieć, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. Mamy zabezpieczony monitoring z miejsca zdarzenia, z którego wynika, że w zdarzeniu nie uczestniczyły inne osoby - mówi Wirtualnej Polsce rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński.
Jędrzejczak miał 52 lata. Był radnym powiatu zgierskiego, szefem lokalnych struktur partii w Głownie, wiceszefem oddziału KRUS w Łodzi.
W piątek po południu przyjechał razem z żoną na koncert na warszawskim Torwarze. Gwiazdą wieczoru był Zenek Martyniuk z zespołem Akcent. Co się działo na koncercie, to już ustalą śledczy.
– Z relacji żony Izabeli J. wynika, że mąż po spożyciu alkoholu, poszedł za potrzebą na drugą stronę ulicy, w kierunku Portu Czerniakowskiego. Natomiast ona sama pociągiem wróciła do domu w Głownie, w województwie łódzkim – mówi nam jeden ze śledczych znających kulisy sprawy. Nieoficjalnie, między małżonkami mogło dojść do kłótni.
Następnego dnia w sobotę o godz. 10.50 kajakarze w Porcie Czerniakowskim zobaczyli zwłoki mężczyzny i zaalarmowali służby. – Denat posiadał obrażenia twarzoczaszki – mówi nam śledczy. Tego samego dnia żona powiadomiła policję o zaginięciu męża. Po informacjach uzyskanych od niej skojarzono, że mężczyzna to 52-letni działacz PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl