Trwa ładowanie...

Dwie osoby zginęły. Nowe ustalenia ws. kierowcy z Warszawy

Nie milkną echa tragicznego wypadku na warszawskim Mokotowie, w którym dwie osoby zginęły, a osiem zostało rannych. Na środę zaplanowano przesłuchanie kierowcy, który noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań.

Nowe doniesienia po tragedii w Warszawie. "Siła była gigantyczna"Nowe doniesienia po tragedii w Warszawie. "Siła była gigantyczna"Źródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d1okpma
d1okpma

Do dramatycznego wypadku doszło we wtorek około godz. 10:30 przy ul. Woronicza w Warszawie. Kierowca samochodu osobowego potrącił na przejściu dla pieszych kobietę, a następnie wjechał w przystanek autobusowy. Bilans wypadku jest tragiczny: jedna osoba zmarła na miejscu, druga kobieta zmarła w szpitalu.

Do szpitala z obrażeniami trafiły ponadto trzy kobiety - 33-latka, 34-latka i 48-latka, które przyjęto z obrażeniami głowy i kończyn dolnych. 3,5-letnie dziecko przewieziono w stanie ciężkim, ale stabilnym; ma uszkodzoną twarzoczaszkę oraz nogi. Kierowcy nic się nie stało. 45-letni mężczyzna, który spowodował wypadek, był trzeźwy.

Kierowca zostanie przesłuchany

W środę aspirant sztabowy Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II poinformowała, że kierowca, który doprowadził do wypadku, po południu zostanie przesłuchany przez prokuratora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Pojawiły się nowe maile. "Gwóźdź do trumny PiS"

- Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Pobrana została od niego krew do badań. Dzięki temu będzie można ustalić, czy miał on w organizmie substancje, które mogły wpłynąć na jego zdolność kierowania pojazdami - powiedziała Haberska, którą cytuje TVN24.

d1okpma

Prędkość, z którą poruszał się kierowany przez 45-letniego kierowcę pojazd, będzie na podstawie zabezpieczonych materiałów rekonstruowana przez biegłego powołanego przez prokuraturę.

- Siła, z jaką potrącona została piesza na pasach i osoby oczekujące na autobus, była gigantyczna. Pojazd nie tylko zniszczył wiatę przystanku, ale rozbił ważący blisko 200 kilogramów betonowy śmietnik znajdujący się za przystankiem - powiedział anonimowo w rozmowie z TVN24 jeden z warszawskich policjantów.

Przeczytaj również:

d1okpma

Źródło: TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1okpma
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1okpma
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj