Nowacka oburzona słowami Suskiego. Nie przebierała w słowach
W szpitalu w Pszczynie zmarła 30-letnia kobieta w ciąży. Jej historia zbulwersowała opinię publiczną. Sprawę skomentował minister aktywów państwowych Marek Suski. - Nie znam sprawy, ale to, że ludzie umierają, to jest biologia. Zdarzają się oczywiście błędy lekarskie. Zdarzają się osoby chore i niestety wciąż przy porodach kobiety umierają - stwierdził w TVP. - Z całą pewnością nie ma to żadnego związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego - zapewnił polityk PiS. Jego słowa komentowała w programie "Tłit" Wirtualnej Polski posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka. - Marek Suski w XXI wieku pokazuje, że nic nie zrozumiał ani z protestów, ani z praw kobiet, ani z jakiejkolwiek empatii, lekcji chrześcijaństwa. Politycy PiS nie odrobili lekcji z miłosierdzia, politycy PiS odrobili wyłącznie lekcję z zysków politycznych i szukania poparcia wśród fanatyków - mówiła. - Jak ich słucham - kontynuowała Nowacka - mam wrażenie, że im o to chodziło: żeby kobiety się bały, żeby cierpiały, żeby były skazane na niepewność, a oni - partia rządząca pod ramię z Kościołem rzymskokatolickim, z fundamentalistami - będą im mówić, jak mają żyć - przekonywała. - Po tym, co powiedział pan Suski, nie mam wątpliwości, że oni wcale nie chcą złagodzenia prawa - podsumowała posłanka.