Nowa Zimna Wojna? Gorbaczow dla "Time'a": Amerykanie ją sprowokowali
Jesteśmy w środku nowej Zimnej Wojny - przyznał ostatni przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow w rozmowie z amerykańskim magazynem "Time". A winę za taki stan ponoszą, według rosyjskiego polityka, Amerykanie.
Zdaniem Gorbaczowa, gdy upadło ZSRR, Zachód próbował zepchnąć Rosję do pozycji "zaścianka" i nie traktował Moskwy po partnersku na arenie międzynarodowej. - Nasz naród nie mógł na to pozwolić. Nie chodzi tylko o dumę. Chodzi o sytuację, w której ludzie odnoszą się do ciebie, jak chcą, nakładane są ograniczenia, itd. To Ameryka rozdaje we wszystkim karty - powiedział Gorbaczow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1990 r., dziennikarzowi z USA.
Jak pisze "Time", działania Władimira Putina prowadzące do aneksji Krymu w marcu tego roku zdobyły uznanie w oczach byłego przywódcy ZSRR. Według magazynu, tak pozytywna ocena obecnego prezydenta Rosji jest zaskakująca, bo Gorbaczow był jeszcze do niedawna uważany za krytyka autorytarnych działań Putina. Jednak już we wcześniejszych wywiadach popierał on rosyjską politykę wobec Ukrainy (czytaj więcej)
.
Rosyjski polityk podkreśla, że USA powinny nauczyć się pokory i uznać rolę Rosji w światowej polityce. Moskwa natomiast nie może ugiąć się przed zachodnimi sankcjami.
Z drugiej strony, jak opisuje "Time", ostatni przywódca ZSRR obawia się, że "nowa Zimna Wojna", może się szybko obrócić w "gorący konflikt". - Musimy wrócić do dialogu - mówi w wywiadzie dla amerykańskiego magazynu.
Źródło: "Time".