Nowa Zelandia. Katastrofalne powodzie. Liczba ofiar śmiertelnych rośnie
Co najmniej 3 osoby zginęły, a los kilku pozostaje nieznany po ulewnych deszczach i powodziach, które miały miejsce w okolicach największego miasta Nowej Zelandii - Auckland. W mieście i jego okolicach, liczącym 1,6 mln mieszkańców, w sobotę ogłoszono stan wyjątkowy. Trwają prace, aby usunąć skutki kataklizmu.
28.01.2023 | aktual.: 29.01.2023 10:29
Nowy premier Nowej Zelandii, Chris Hipkins, który został mianowany na to stanowisko mniej niż tydzień temu, zobaczył osobiście skalę zniszczeń podczas lotu helikopterem. "Szkody w niektórych obszarach są bardzo poważne" - powiedział potem dziennikarzom. Ocenił, że rozmiary kataklizmu "są bez precedensu w historii kraju".
Zobacz także
Z powodu intensywnych opadów, lotnisko międzynarodowe w Auckland zostało tymczasowo zamknięte. W mieście, główne drogi komunikacyjne zostały zalane, co spowodowało poważne korki. W związku z tym, został odwołany planowany koncert słynnej gwiazdy rocka, Eltona Johna. W ciągu 24 godzin na lotnisku w Auckland spadło 249 mm deszczu, co jest rekordem, przebijającym dotychczasowy z 1985 roku, który wynosił 161,8 mm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofalne powodzie w Nowej Zelandii. Liczba ofiar śmiertelnych rośnie
Agencja zarządzania kryzysowego w Auckland ogłosiła, że najwięcej szkód powstało w dzielnicach północnych, północno-zachodnich i zachodnich miasta. Wiele budynków zostało zalanych, a mieszkańcy tych obszarów zostali ewakuowani. Wiele osób pozostaje bez dachu nad głową.
Eksperci od prognoz pogody przestrzegają, że sytuacja pogodowa nadal jest niestabilna i należy się spodziewać kolejnych intensywnych opadów deszczu w niedzielę. (PAP)