"Nowa Polka babci". Polska ambasada interweniuje ws. niemieckiej reklamy
Ambasada RP w Berlinie chce usunięcia kontrowersyjnej reklamy „Nowa Polka babci”. Zdaniem MSZ kampania ta ma znamiona rasistowskie.
Kierownictwo Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP zareagowało na doniesienia prasowe i głosy oburzenia ws. kampanii niemieckiej firmy Procura Care.
Przedsiębiorstwo zajmujące się zatrudnianiem opiekunek dla seniorów miało reklamować się hasłem "Nowa Polka babci" i fotografią uśmiechniętej seniorki w objęciach opiekującej się nią kobiety.
Zdjęciem sloganu podzielił się m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk, który dodał do niego swój komentarz: "Reklama, która uprzedmiotawia kobiety, w dodatku na tle narodowościowym, nie powinna mieć miejsca w przestrzeni publicznej".
"Reklamy już nie ma"
O tym, że interwencja jest bezzasadna, napisali dziennikarze Deutsche Welle. Skontaktowali się w tej sprawie z rzeczniczką prasową Deutsche Bahn (DB), niemieckiej kolei zarządzającej linią autobusową, w której pojawiła się reklama.
- To zdjęcie z ubiegłego roku - powiedziała.
Firma miała zareagować na krytykę lokalnego oddziału partii Lewica i artykułów w dzienniku "Nordwest Zeitung".
- Po cennej wskazówce od redakcji poprosiliśmy wtedy o rozmowę z zewnętrznym operatorem i reklama została usunięta z autobusu jesienią 2020 roku - stwierdziła rzeczniczka.
Procura Care odrzuca krytykę
Zdaniem rzecznika polskiej ambasady w Berlinie, Dariusza Pawłosia, Procura Care posługiwała się tym sloganem reklamowym "co najmniej od 2016 roku aż do roku bieżącego".
Miała to potwierdzić kancelaria adwokacka CBH Rechtsanwaelte, która występuje w imieniu agencji.
Zobacz też: Zbigniew Ziobro chce bezwzględnego dożywocia. Minister w KPRM nie ukrywał emocji
Jak twierdzi Pawłoś, 31 maja 2021 r. polska ambasada otrzymała pismo w tej sprawie. Kancelaria miała przyznać, że jej klient reklamuje się na autobusach komunikacji miejskiej w Oldenburgu od kwietnia ubiegłego roku do dziś.
Jak dodaje, treść pisma "w pełni potwierdza obawy resortu spraw zagranicznych".
- Niemiecka firma nie tylko nie widzi w tym sloganie nic obraźliwego, ale wręcz przeciwnie, twierdzi ona, że hasło reklamowe oddaje w pełni niemiecką rzeczywistość, i w związku z tym nie zamierza nic w tej sytuacji zmieniać - powiedział rzecznik polskiej ambasady.
Pawłoś dodał, że polska placówka czeka na reakcję dyrektora zarządzającego Procura Care na pismo, które wystosowała w tej sprawie.
Źródło: PAP/Deutsche Welle