Nowa funkcja dla Sikorskiego? "Realny scenariusz, który czeka Radka"
Jeśli po nowym rozdaniu w Komisji Europejskiej zostanie powołana funkcja komisarza ds. obronności, to polskie władze prawdopodobnie będą zabiegać, by objął ją Polak. - Jeśli taki komisarz będzie miał odpowiednio duże kompetencje, możliwości działania i budżet, to Radek Sikorski mógłby być idealnym kandydatem - ocenia jeden z rządowych urzędników.
Dyplomatyczna ofensywa i bardzo wysoko oceniane wystąpienia na forum międzynarodowym szefa MSZ Radosława Sikorskiego wywołały spekulacje na temat jego zawodowej przyszłości.
Analitycy zastanawiają się, czy popularny "Radek" może wystartować w wyborach prezydenckich. Pomysł ten forsują nawet znajomi polityka - jak choćby Tomasz Lis.
"Do wyborów prezydenckich daleko. Już mamy kilku oficjalnych i nieoficjalnych, ciekawych i dobrych kandydatów, ale uważam, że na naszym radarze powinien też pozostawać Radosław Sikorski" - napisał publicysta na portalu X.
Jak dodał, "Radek + Anne [Applebaum, żona polityka, znana i ceniona dziennikarka - przyp. red.] to byłaby prawdziwa polityczna i intelektualna torpeda, która z pewnością zrobiłaby furorę na całym świecie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sikorski - wedle naszej wiedzy - chce jednak działać w MSZ, a prezydencką perspektywę odsuwa na później.
Jak słyszymy od polityków rządowej większości, Sikorski może być kandydatem polskich władz do objęcia funkcji specjalnego komisarza ds. obronności w Unii Europejskiej.
- To realny scenariusz, który, moim zdaniem, czeka na Radka - przyznaje jego kolega z rządu.
Nic w tej sprawie nie jest rzecz jasna przesądzone, a spekulacje na ten temat wynikają głównie z wysokich ocen pracy, doświadczenia i kompetencji Sikorskiego.
Sam zainteresowany - jako rasowy dyplomata - nie odnosi się do opinii analityków i polityków. - Robi swoje i na razie nigdzie się nie wybiera - mówi wysoko postawiony urzędnik w MSZ.
Co nie oznacza, że plany uwzględniające Sikorskiego nie mogą powstawać... bez jego udziału.
Sikorski doceniony przez… PiS
Jak wynika z rozmów Wirtualnej Polski z przedstawicielami koalicji rządzącej, Radosław Sikorski jest dziś jednym z najlepiej ocenianych członków rządu Donalda Tuska. - Zupełnie inna liga - komentuje krótko jeden z posłów Platformy.
Rozmówcy WP zwracają uwagę, że Sikorskiemu pomagają polityczna wstrzemięźliwość na forum krajowym i dyplomatyczna aktywność na arenie międzynarodowej.
- Im mniej Radek angażuje się w bieżące spory w Polsce, im mniej jest obecny w przestrzeni medialnej, nie wdaje się w jałowe dyskusje na "twitterach", "x"-ach" itd., tym jego waga jest większa - zauważa polityk PO zajmujący się sprawami zagranicznymi.
Niektórzy pamiętają o głośnym wpisie Sikorskiego z 2022 roku. "Thank you, USA" ("Dziękujemy USA") - tymi słowami polityk skomentował w sieci wycieki z gazociągów Nord Stream. Spotkało się to z krytycznym odbiorem - w kraju, za granicą, a nawet we własnym obozie politycznym.
Teraz nie da się ukryć, że Sikorski - po wejściu do rządu Donalda Tuska - znacznie ograniczył swoją aktywność w Polsce. Zdaniem jego kolegów - tylko na tym zyskuje. - Jest jednym z jaśniejszych punktów w naszym obozie - chwali go polityk Koalicji Obywatelskiej.
Inny - poseł jednej z partii koalicyjnych - dodaje: - Kiedyś Radek bywał nieprzewidywalny. Dziś jest pewniakiem, którego kompetencje i sprawność na arenie międzynarodowej widzą wszyscy. Nie budzi żadnych zastrzeżeń, wzbudza za to zaufanie. Niesamowicie się rozwinął.
Kilka dni temu minister spraw zagranicznych wywołał poruszenie w Polsce z powodu swojego głośnego wystąpienia na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku, w którym - jak zauważyli jego koledzy - "zrobił miazgę" z przedstawiciela Rosji. Wypunktował przy tym reżim Putina, stając w obronie Ukrainy.
Później szeroko komentowane było jego wystąpienie na sesji Atlantic Council w Waszyngtonie, a także wywiady dla CNN czy Bloomberga.
O Sikorskim mówiono na całym świecie, a jego postawę docenili nawet jego zatwardziali przeciwnicy. - Ktokolwiek by nie obnażał kłamstw, zbrodni oraz działań całkowicie sprzecznych ze standardami cywilizacji zachodniej, zasługuje na pochwałę. Nie widzę więc powodów, dlaczego nie miałbym pochwalić za to pana Sikorskiego - przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską poseł klubu PiS Przemysław Czarnek, członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Pochwał nie zabrakło ze strony światowych liderów opinii. Były premier Szwecji Carl Bildt ocenił: "Dzisiejsza interwencja Radka Sikorskiego na Radzie Bezpieczeństwa ONZ będzie klasykiem. Niewiele zostało po tym z Rosji".
Takich reakcji były tysiące.
Obronność priorytetem. Polska w grze o nową tekę
Te i inne aktywności ministra - a także jego renoma na arenie międzynarodowej - każą stawiać pytania o jego zawodową przyszłość.
Odpowiedzi? Radosław Sikorski może objąć funkcję specjalnego komisarza ds. obronności w Unii Europejskiej. Takie doniesienia krążą nie tylko w Polsce, ale także w wielu poważnych instytucjach w Brukseli i nie tylko.
Czy jest na to szansa?
- To, co jest stałe w Komisji Europejskiej, to sekretariaty generalne. One są określone. Stałe są urzędy, ale nie funkcje. Określona traktatami jest liczba komisarzy. Ale już funkcje są "elastyczne", w pewnym sensie - zwyczajowe. Dlatego też może w przyszłości powstać teka komisarza ds. obronności. M.in. z uwagi na to, że bezpieczeństwo i obronność stają się dziś priorytetem w UE - wyjaśnia w rozmowie z WP jeden z kluczowych przedstawicieli rządu Donalda Tuska.
Zastanawia się jednak, "jak ta funkcja może zostać oprzyrządowana". Słowem: jak duży zakres kompetencji i możliwości działania będzie miał przyszły komisarz ds. obronności.
- Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną jesienią. To wtedy kształtować się będzie nowy skład Komisji Europejskiej. Jeśli powstanie teka komisarza ds. obronności, to polski rząd będzie się o nią starał - przyznaje w rozmowie z WP wysoko postawiony rządowy urzędnik.
Inny rozmówca podkreśla: - Radek byłby to tego idealnie skrojony. Były szef MON, bardzo silny szef MSZ, bardzo mocny minister. Miałby "plecy" naprawdę wielu najważniejszych polityków w Europie.
Radosław Sikorski od wielu lat przymierzany jest do prestiżowych stanowisk w kluczowych międzynarodowych instytucjach. W grze były m.in. funkcje sekretarza generalnego NATO czy wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych.
Za pierwszych rządów Platformy się nie udało, a znajomi Sikorskiego mówili, że był na to po prostu… "za dobry".
Czy uda się za trzecim razem? Sam Sikorski, pytany przez Polskie Radio o spekulacje na ten temat, określił je za "szkodliwe" i "nie na miejscu".
Ale już Rafał Trzaskowski w RMF FM w tym tygodniu stwierdził wprost: - Komisarz ds. obronności powinien zostać powołany. Radosław Sikorski, jeśli by chciał, byłby bardzo dobrym kandydatem na to stanowisko. Polska powinna go wspierać.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl