Norwegia wysyła myśliwce nad Islandię
Islandia, która nie ma własnej obrony powietrznej, otrzyma wsparcie Norwegii. W imieniu NATO Oslo wyśle swoje myśliwce nad Rejkiawik. - To ważna misja - zaznacza norweski rząd.
- To ważna misja, aby pokazać, że sojusznicy stoją razem - mówi Norweskiej Agencji Prasowej Bjørn Arild Gram, minister obrony Norwegii.
Ministrowie obrony obu krajów spotkali się w Islandii, aby omówić współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony. Następnie Gram ogłosił, że w przyszłym roku norweskie samoloty bojowe F-35 wezmą udział w operacji Iceland Air Policing.
Islandia nie ma własnej obrony powietrznej. Dlatego co jakiś czas jest wspierana przez sojuszników z NATO, którzy wysyłają swoje myśliwce do obserwacji nad Rejkiawik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jasny sygnał dla Kima. Atomowy okręt podwodny USA u wybrzeży Korei Południowej
Norwegia wysyła myśliwce do Islandii
Analogiczną operację Norwegia przeprowadziła również na początku tego roku. Przez cztery tygodnie w bazie Keflavík na Islandii stacjonowały cztery norweskie F-35, gotowe do poderwania w ciągu kilku minut od pojawienia się w przestrzeni powietrznej nieznanego obiektu.
Jak zapowiedział jednak norweski minister, liczba skierowanych przez Oslo w 2024 roku myśliwców będzie mniejsza. Szczegóły nie są jeszcze znane.
- Teraz Finlandia jest w NATO, a Szwecja jest na dobrej drodze. Daje nam to zarówno silniejszą nordycką obronę, jak i silniejsze NATO. Musimy dalej pracować nad tym, aby jak najlepiej wspólnie bronić regionu nordyckiego - podkreślił w swoim oświadczeniu Gram.