Norwegia: władze złagodziły warunki odbywania kary przez Andersa Breivika
Więcej ćwiczeń fizycznych i częściej na świeżym powietrzu - norweskie władze złagodziły warunki odbywania kary przez Andersa Breivika. Prawicowy ekstremista, który zabił w 2011 roku 77 osób i odsiaduje karę 21 lat pozbawienia wolności, wielokrotnie uskarżał się na więzienny rygor.
21.12.2016 | aktual.: 21.12.2016 18:29
Norweski prokurator generalny Frederik Sajersted poinformował, że władze stale poddają rewizji zasady dotyczące odsiadki Andersa Breivika. Dodał, że zmiany, które ostatnio wprowadzono, nie mają związku z wyrokiem sądu.
Breivik nie musi już rozmawiać ze swoim adwokatem przez szklaną ścianę, może to robić przez kraty. "To ułatwiło w pewnej mierze kontakty, jednak wciąż nie może rozmawiać z prawnikami, jak pozostali więźniowie, w pokoju wizyt" - agencja Reuter cytuje słowa adwokata Breivika, Oeysteina Storrvika.
Jak informuje TVN24, wśród zmian dotyczących zasad odsiadki przewidziano między innymi, że Breivik ma teraz więcej okazji do ćwiczeń fizycznych i częściej może przebywać na świeżym powietrzu.
Stresująca izolacja
Breivik wielokrotnie skarżył się, że jest przetrzymywany w izolacji, która "niezwykle go stresuje". Narzekał też między innymi na ubogi wystrój celi, starą konsolę do gier, zimną kawę i zbyt małą ilość masła do posiłków oraz zakaz używania kremu nawilżającego. W końcu oskarżył państwo norweskie o łamanie praw człowieka, powołując się na Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Prawicowy ekstremista zarzucał władzom niedotrzymanie wymogu zagwarantowania mu prawa do "prywatności i życia rodzinnego" oraz "korespondencji", a także naruszenie zakazu "nieludzkiego lub poniżającego traktowania lub karania".
W kwietniu norweski sąd uznał, że trzymanie Breivika w izolacji jest sprzeczne z z art. 3 Konwencji Praw Człowieka, który stanowi, że "nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu". Odrzucono natomiast skargę dotyczącą kontroli korespondencji przez strażników.
"Próba ochrony kraju przed islamizacją i wielokulturowością"
22 lipca 2011 roku Breivik dokonał zamachu bombowego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło 8 osób. 69 kolejnych osób zastrzelił na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki norweskiej Partii Pracy. Swoją zbrodnię prawicowy ekstremista tłumaczył "próbą ochrony kraju przed islamizacją i wielokulturowością".
W 2012 roku Breivik został skazany na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia kary, jeśli sąd po tym czasie stwierdzi, że wciąż stanowi zagrożenie.
Marek Grabski